mam parę tęczowych od 1,5 roku. Teoretycznie karmię co dwa dni (zazwyczaj 4 świerszcze posypane witaminami). Jaszczurki jedzą, kiedy czują taką potrzebę, nie zauważyłem żeby miały tendencję, do jedzenia od razu wszystkiego co się rusza. Dlatego jeżeli mam wyjechać na dłuższy weekend wpuszczam odpowiednio więcej świerszczy. Należy pamiętać, że to małe jaszczurki i świerszcze muszą być odpowiednio małe, do 1 cm. Nie można jednak przesadzać ze zwiększaniem liczby świerszczy na rzecz wydłużenia przerw w karmieniu. Jeżeli robale są za duże do upolowania, to jaszczurki je ignorują. Dlatego trzeba takie, które nie zostały zjedzone i trochę wyrosły (w międzyczasie) odławiać. Jeżeli zbyt wyrosną mogą być groźne dla jaszczurek, poza tym ,jak są dłużej w terrarium to muszą się czymś żywić, a wtedy masz po ptakach, a raczej po kwiatkach narzeczonej… i może być traumatycznie. Dobra rada - przed zakupem uświadom swojej narzeczonej jak wygląda pokarm dla jaszczurek, wobec widoku świerszcza nawet najładniejsza kwiaty w oczach niektórych kobiet mogą blednąć. Jeżeli chodzi o karmienie przez rodzinę w czasie urlopu - staram się przed wyjazdem przygotować świerszcze w odpowiednich porcjach np. po 5 sztuk w oddzielnych pojemnikach, wtedy „urlopowy opiekun”, tylko wysypuje zawartość do terrarium i po kłopocie. Staram się też kupić świerszcze nieco mniejsze niż zazwyczaj, żeby zabezpieczyć się przed nadmiernym ich przyrastaniem.
dziękuję za informację. Jeszcze jedno pytanie, jeżeli jaja są w tej chwili zakopane w podłożu do ok. 1/2 wysokośc,i to czy należy je też tak też ulożyć w pojemniku i czy, jak gdzieś czytałem prawdą jest, że nie można obracać jaj w czasie przenszenia?