mój aksl miał też tak przez jakiś czas potem mu przeszło. Sądzę ,że nic mu nie będzie. Jeśli raz jest widoczniejsze raz nie to ,to nic takiego. Myślę, że jak wciąż żyje i zachowuje się normalnie to nie jest to coś poważnego. I nie masz się o co martwić Natan. Mam nadzieję ,że pomogłam.
Według mnie pelia w akwarium z Akslami to zły pomysł bo ta roślina jest bardzo delikatna (aksle by ją łatwo zniszczyły), i aby rosnąć potrzebuje warunków przeciwnych niż istnieją w akwarium z akslami jedyną rzeczą która łączy aksle i pelie to jest niska temperatura. Mam nadzieję ,że pomogłam.
Lepiej trzymaj je osobno ja mam dość przyjaźnie usposobione aksle ale jak raz dałam je razem do lodówki to młodszy o pół roku stracił łapkę. Która odgryzł mu i zjadł starszy. Na szczęście mają zdolność regeneracji i mu odrosła. Każdy aksl niezależnie od usposobienia w takich warunkach zaatakuje drugie.
Na początek wita Cię bo jestem nowa. No a przechodząc do tematu , według mnie to może być coś poważnego, Nie wiem jak to wygląda. mój aksl też to miał (miał wtedy 1 rok i do dziś żyje) tylko, że on dodatkowo nie miał apetytu i ten tzn rybi odruch był spowodowany wyraźnym na pyszczku nowotworem. Jeśli się martwisz to idź do weterynarza.