Skórek na łapkach już nie ma - ogólnie kiepsko radzi sobie z wylinką (u pierwszego właściciela straciła jeden paluszek ). Po każdej wylince muszę ją skubać - to łapki, to z ogonka. Z paluszków to po "kąpieli" (0,5 cm letniej wody w pojemniku) + pęseta.
Suplementy to wapno (Zoo Med Repti Calcium with D3) - jest cały czas dostępne w terrarium oraz zbiór witamin (Zoo Med's Reptivite without D3).
Warunki? - uważam, że dobre. Ciepło mają - w ciągu dnia żarówki + 24/7 kamień grzewczy. Bałaganu również nie maja - na zdjęciach rozniesione trochę wapno z miseczki (i z tego, co teraz zauważyłem - troszkę skórki). Generalnie jest porządek. Wentylacją również jest zrobiona + wentylator, aby czasami wspomóc otwory wentylacyjne.
Gadzinki karmię przeważnie mącznikami. Od czasu do czasu świerszcze - niemniej jednak nie pałają do nich sympatią. Dodam, że z Rysi to ogólnie jest dzikuska. Zawsze biegała po terrarium, polowała - i to z dużych odległości (przypominała mi agamę brodatą pod względem prędkości działania). Dlatego aktualnie niepokoi mnie jej zachowanie.
Z weterynarzy - kto jest wart polecenia z okolic Poznania, w samym Poznaniu?