Kupiłem od tych państwa - Karoliny Lampart i jej męża (chłopaka?) - młodą żabę rogatą. Na początku wszystko ok., umówiliśmy się na nocną wysyłkę PKP z powodu temperatur. Dopłaciłem do transportu, przelewając im na konto 115zł. Paczka miała być wysłana z piątku na sobotę w nocy. Kiedy nadszedł piątek, zadzwoniłem do nich z pytaniem co z wysyłką. Pani Karolina odebrała, twierdząc, że dopiero przekraczają granicę z Czechami i nie wyrobią się z wysyłką. Ok, mogło tak się zdarzyć, z związku z czym poprosiłem o wysylkę kurierem w poniedziałek, ponieważ temperatury spadły, a dodatkową kwotę odesłania na konto.
Jak się można spodziewać, w poniedziałek już zaczął się rwać kontakt. Na maile nie odpowiadali w ogóle, a telefon był albo wyłączony, albo nikt nie odbierał. We wtorek dodzwoniłem się do nich, z czym pan stwierdził, że wysyłka będzie dziś. Zgodziłem się, z zastrzeżeniem, aby paczka dotarła do środy (w czwartek było święto). Jak się było można spodziewać w środę żadna paczka nie dotarła. Cierpliwie czekałem do piątku, lecz również nic z tego. Wysłałem kilka maili oraz smsów, jednak bez odzewu. W poniedziałek udało mi się dodzwonić do pana Lamparta. Na pytanie kiedy ma zamiar wywiązać się z umowy, odpowiedział, że wyśle w ten sam dzień (dodam tutaj, że była wtedy już godz. 15, a po głosie można było stwierdzić, że przerwałem komuś sen). Stwierdziłem wtedy, że jeśli do wtorku 20.08 nie dotrze przesyłka, zgłaszam sprawę na policję. Pan Lampart zbytnio się nie przejął, stwierdzając, że najwyżej odeśle pieniądze. We wtorek jak można było się spodziewać, żaba również nie dotarła. Wieczorem poproszono mnie o nr konta... I do dziś nic.\
We wtorek (równo tydzień po czasie jaki wg allegro sprzedający ma obowiązek wywiązać się z umowy) zgłaszam sprawę na policji. Tutaj też przestrzegam przed tym uzytkownikiem.