Witam,
dla mojej pary jeży uszatych bardzo podobnie rozwijała się infekcja układu pokarmowego. Nie chciały jeść, najpierw jeden, potem drugi. Byłam w kontakcie z zaprzyjaźnioną weterynarz, włączono antybiotyk w ciemno (brak czasu na oczekwianie na wyniki badań mikrobiologicznych), nie skutkował i leki na usprawnienie pracy kładu pokarmowego (teżnic nie dawały). Karmienie na siłe nic nie dawało, co jeż wydawało się połknął to zaraz wypluł. Kroplówki podawałyśmy z elektrolitów i witamin. W między czasie były robione zdjęcia RTG w celu obejrzenia układu pokarmowego - widać było na zdjęciach gaz - u jednego jeża w żoładku u drugiego w jelitach. Jeże marniały w oczach. Wtedy zachorowała kolejna jeżyca (moja pigmejka), wet zdecydowała się włączyć inny antybiotyk, niestety dla pary Uszatków było już za późno - sekcja wykazała bardzo powiększone węzły chłonne i ogólnie powodem zgonu była sepsa. Pigmejka pięknie zareagowała i po paru dniach była jak nowa.
Mam nadzieję, że dla Twojej jeżycy wszystko się ułoży dobrze, jeśli chcesz to moja znajoma pracuje teraz w łodzi: