No właśnie tutaj nigdzie nie ma weterynarza od żółwi. Chciałem zapytać również, czy takie zapalenie płuc jest zaraźliwe? Mam w planach zakupić drugiego żółwia.
Może spróbować go nakarmić tak jakoś na siłę, albo coś...? A i jeszcze coś. Jak go wyjmę z akwa i trzymam na rękach, czy położę na biurko, to otwiera oczy, chodzi itp.
W moim mieście weterynarza od gadów nie ma. Nie posiadam samochodu więc jechać do innego miasta odpada. Żółwiowi podawałem Biopret, Gammarus, rozmrożoną pangę, żywe i martwie rybki akwariowe, ale nic nie tknął. Ostatnio jak był w wodzie podsunąłem mu pod pysk tego suszonego gammarusa i 3x tak jak by szybko wysunął głowę, tak jak by chciał to zjeść, ale jestem pewien, czy czasem nie łapał powietrza.