- Terrarium
- → Ogląda profil: Posty: spilot
spilot
Użytkownik od 18 gru 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sie 29 2011 13:27
Statystyki społeczności
- Grupa Terrarysta
- Aktywnych postów 95
- Wyświetleń profilu 1 399
- Najbardziej aktywny w Archiwum ogłoszeń (32 postów )
- Wiek 37 lat
- Urodzony Wrzesień 5, 1988
-
W terrarystyce od
1998
-
Płeć
Mężczyzna
Informacje kontaktowe
- Skąd: Polska / Śląskie / Dąbrowa Górnicza
0
razy rekomendowano treści
Narzędzia użytkownika
Znajomi
spilot nie posiada jeszcze znajomych.
Ostatni goście
Moje posty
W temacie:Inwazyjny gatunek węży na wyspie Guam tępiony z wykorzystaniem martwych myszy
18 września 2010 - 13:33
ja tam przeczytałem "dostał się", a nie "przywieźli". To może wiele oznaczać. Jeśli niezamierzenie, to zapewne ze swojego naturalnego środowiska wśród owoców itp- to dosyć częsty sposób podróży gadów, pajęczaków, owadów...
W temacie:Różowy hipopotam
02 października 2010 - 07:15
to leucystyczność, a nie albinizm...
Czyli są zdedukowane wszystkie pigmenty w skórze, a nie tylko melanina. No i jeśli chodzi o zwierzątka lucy, to jakoś rzadko takie na wolności widuję, w przeciwieństwie do albinosów które się czasem zdarzają... Nawet u ludzi
Czyli są zdedukowane wszystkie pigmenty w skórze, a nie tylko melanina. No i jeśli chodzi o zwierzątka lucy, to jakoś rzadko takie na wolności widuję, w przeciwieństwie do albinosów które się czasem zdarzają... Nawet u ludzi

W temacie:Praca w drogówce
02 grudnia 2010 - 22:51
Nie masz ambicji wstąp do policji
Ciekawe stwierdzenie. Tylko że w policji są stanowiska, gdzie nie potrzebujesz specjalnego wykształcenia, i możesz całe życie pilnować krawężników, albo też próbować się dostać do jednostek z wysrubowanymi wymaganiami co do kondycji jak i wiedzy, psychiki. Tak się składa że żeby dostać się do tych elitarnych jednostek, to nawet super plecy ci nie pomogą.
A co do Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie, to już się pozmieniało. Teraz najpierw musisz się dostać do policji, a potem po odbyciu półrocznej szkoły w trybie koszarowym, i będąc jużw prewencji, kształcić się na interesujących się szkołach policyjnych w konkretnych kierunkach. Zrobili tak właśnie żeby wykluczyć sytuacje, gdzie szkołę policji się ukończyło, ale do samej policji cię nie przyjeli.
Co do znajomosci- najpierw trzeba się dostać, dostajesz punkty za testy, a potem wedle rankingu są przyjmowane osoby począwszy od góry listy rankingowej. plecy pomóc mogą tylko w prędkości pięcia się w górę, ale to nie oznacza że ta osoba może olewac testy, naukę...
W temacie:Ile kosztowałaby identyfikacja wszystkich nieznanych gatunków zwierząt?
19 marca 2011 - 14:15
mnie zawsze zadziwiają takie obliczenia <3
Jak obliczają, jaki % gatunków jest ludzkości znany?
krótko mówiąc, zawsze jest taka możliwość, że znamy już 100% gatunków na ziemii, i wtedy możemy obliczać co i jak dokładnie, a w każdym innym przypadku (o wiele bardziej prawdopodobne) to nie ma sensu. Bo może sie okazać że znamy 80%, czy równie dobrze 0.1% gatunków na ziemii. Tak więc szacowanie tego, czego nie wiemy, na podstawie tego, co wiemy, jest tak samo mądre, jak szacowanie ilości piasku na danej plaży po garści tego piasku w ręce. Czysty bezsens. Tylko że u ludzi w statystyce znamy "obszar" szacowania, czyli grupę ludzi, potrafimy wybrać reprezentacyjne jednostki obrazujące przekrój społeczeństwa...
Nienawidze takiego gdybania, gdzie KAŻDA rzucona odpowiedź jest tak samo prawdziwa... A żadna nie jest możliwa do udowodnienia (nigdy nie będziemy pewni, że znamy równe 100% na ziemii, że nie ma ostatnich kilku osobników jakiegoś wymierającego gatunku, np. na dnie rowu mariańskiego) Co to za naukowcy, co to za szacunki, skoro byle przedszkolak zakończy z takim dyskusję na argumenty remisem?
I na koniec, chyba w tym artykule ktoś myli pojęcia "nieznania" gatunku i jego "niezaklasyfikowania", o tutaj:
No to chodzi w końcu o gatunki, które znamy ale nie potrafimy sklasyfikować w obrębie poszczególnych jednostek taksonomicznych, czy których nie znamy totalnie? To ogromna różnica. Jeśli znajdę gatunek XY, i stwierdzę, że to nie jest żaden znany ludzkości gatunek, wykluczając oczywiście inną populację, odmianę znanego nam gatunku, to właśnie w tym momencie sie okaże ze poznałem nowy gatunek. I wcalę nie muszę potrafić powiedzieć że to np. kolejny gatunek Poecilotherii, ja "to coś" odkryłem bez względu na to czy mi to zaklasyfikują jako kangura czy niedźwiadka:)
pozdro
Jak obliczają, jaki % gatunków jest ludzkości znany?
krótko mówiąc, zawsze jest taka możliwość, że znamy już 100% gatunków na ziemii, i wtedy możemy obliczać co i jak dokładnie, a w każdym innym przypadku (o wiele bardziej prawdopodobne) to nie ma sensu. Bo może sie okazać że znamy 80%, czy równie dobrze 0.1% gatunków na ziemii. Tak więc szacowanie tego, czego nie wiemy, na podstawie tego, co wiemy, jest tak samo mądre, jak szacowanie ilości piasku na danej plaży po garści tego piasku w ręce. Czysty bezsens. Tylko że u ludzi w statystyce znamy "obszar" szacowania, czyli grupę ludzi, potrafimy wybrać reprezentacyjne jednostki obrazujące przekrój społeczeństwa...
Nienawidze takiego gdybania, gdzie KAŻDA rzucona odpowiedź jest tak samo prawdziwa... A żadna nie jest możliwa do udowodnienia (nigdy nie będziemy pewni, że znamy równe 100% na ziemii, że nie ma ostatnich kilku osobników jakiegoś wymierającego gatunku, np. na dnie rowu mariańskiego) Co to za naukowcy, co to za szacunki, skoro byle przedszkolak zakończy z takim dyskusję na argumenty remisem?
I na koniec, chyba w tym artykule ktoś myli pojęcia "nieznania" gatunku i jego "niezaklasyfikowania", o tutaj:
Do tej pory skatalogowano około 1,4 miliona gatunków, a szacunkowo nieznanych jest kolejnych 5,4 miliona. Największą przeszkodą ku ich identyfikacji jest brak wykwalifikowanych taksonomów (...)
No to chodzi w końcu o gatunki, które znamy ale nie potrafimy sklasyfikować w obrębie poszczególnych jednostek taksonomicznych, czy których nie znamy totalnie? To ogromna różnica. Jeśli znajdę gatunek XY, i stwierdzę, że to nie jest żaden znany ludzkości gatunek, wykluczając oczywiście inną populację, odmianę znanego nam gatunku, to właśnie w tym momencie sie okaże ze poznałem nowy gatunek. I wcalę nie muszę potrafić powiedzieć że to np. kolejny gatunek Poecilotherii, ja "to coś" odkryłem bez względu na to czy mi to zaklasyfikują jako kangura czy niedźwiadka:)
pozdro
W temacie:Niesamowite odkrycie w gorącej Brazylii
05 kwietnia 2011 - 16:12
faktycznie, niesamowite...
- Terrarium
- → Ogląda profil: Posty: spilot
- Polityka prywatności
- Regulamin ·