Witam,
od tygodnia posiadam małego żółwika zółtolicowego i od razu dodam, że nie planowałam jego zakupu, lecz gdy zobaczyłam w jakich warunkach był przetrzymywany (brak grzałki- temp około 20°C, brak jakiegokolwiek oświetlenia, brak wody- żółw po prostu pełzał w błocie) postanowiłam uratować mu życie:) W sklepie nawet nie zwróciłam uwagi na to czy coś mu jest, ale gdy już u mnie zamieszkał okazało się, ze jest chory.
Na początku cały czas siedział w wodzie, nic nie jadł, kichał i do tego jakby miał katar. Już miałam zanosić go do weterynarza, ale opanowałam się ( na dworze była bardzo niska temp) i postanowiłam zastosować leczenie domowe. Kupiłam witaminy "vita terra turtle elixir" i podwyższyłam temperaturę do 30°C. Stan zdrowia zaczął się stopniowo poprawiać i w tym momencie jest już bardzo żywy, nie kicha i ma apetyt.
Ale w tym samym czasie wystąpił kolejny problem, na jego skorupce pojawiły się plamy. Osobiście podejrzewam grzybice, ale nie jestem pewna, wiec proszę o radę i jakieś porady względem leczenia. W linkach są zdjęcia, a jakby były niedokładne to mogę załączyć kolejne.
http://www.fotosik.pl/pok...2454cbc5b0.html
http://www.fotosik.pl/pok...e5b4267883.html
http://anet1989.fotosik.pl/albumy/699768-3.html
http://anet1989.fotosik.pl/albumy/699768-4.html
Anet1989
Użytkownik od 20 paź 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lis 24 2009 14:04