Witam , mam 4 miesięczną Agamkę , przed wczoraj dostała szarańcze , wczesniej juz jej dawalem ale ta byla troszke nie zywa , wczoraj od rana miala rozwolnienie...
Ale w miare sie ruszala i bylo wszystko w miare ok. Dzis rano zrobila doslownie 2 kroki otworzyla paszczek i zero ruchow nawej jak ja dotykalem nie reagowala. Zawizlaem ja jakas godzinke temu do weterynarza , tam dali jej antybiotyk i zastrzyk z glukoza i aminokwasami (czy czyms takim...) . Teraz jest zpowrotem w terra w cieplym miejscu ale nie goracym ale niestety nadal sie nie rusza i lezy z otwartym pyszczkiem. Podnioslem jej wilgotnos i skropilem letnia woda.
Co moge jeszcze zrobic ?
Co wogole o tym sadzicie ?
Prosze o szybkie odp.
wolesienastukac1
Użytkownik od 29 sie 2009W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sty 02 2010 22:04