Od niedawna posiadam młodziaka p.m.b, przy pierwszym karmieniu zaniepokoiło mnie jego zachowanie - pierwszą ofiarę zabił szybko i bezproblemowo, natomiast wyglądał jakby miał problemy z znalezieniem miejsca do złapania uduszonej zdobyczy, a przynajmniej tak to wyglądało - dotykał pyskiem szczura, odchodził, trochę się poplątał i w końcu chwycił. Przy podaniu drugiego szczura nie bardzo się nim interesował, pełzał obok szyby jakby chciał wyjść z terra, przy przysunięciu ręki raz zaatakował, szczura zabiłem i rano już go nie było. Nie wiem czy mam się martwić, niestety w internecie za wiele informacji na ten temat nie mogłem znaleźć. Z góry dziękuję za wszelką pomoc.