Piszę bardziej po to żeby się podzielić pewną obserwacją, niż z jakimś problemem.
Na początek kilka zdięć z mojego terra:
http://www.kapaklan.yoyo.pl/index1.html
Mam dwie samiczki jedną (20cm) i od miesiąca drugą (14cm) i żyją sobie w zgodzie.
Obydwie spędzały 90% czasu w tym drewniamym domku a ta starsza często siedziała np pół dnia z wysunięŧym łepkiem przez wejście - przysypiając.
Dwa dni temu przyszło mi do głowy żeby zrobić drugie wejście do tego domku - pomyślałem że czasem ta większa zasłania wyjście tej mniejszej.
Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania !! W obydwie samiczki jakby coś wstąpiło, w nocy godzinami spacerują po terra i widuje je w w miejscach w których wcześniej nie było ich nigdy.
nie wiem sam co o tym myśleć... Małe dodatkowe wejście a zmiana zachowania o 180 stopni. Mało prawdopodobne, ale momentami myśle że więcej powietrza tam wleciało a wcześniej tam kimały jakieś takie niedotlenione ;p
Nie była to jedyna kryjówka, pod kamieniami jest tunel długości około 25cm (moim zdaniem dobra kryjówka) a po prawej stronie terra ten korzeń pod którym też się mogą dobrze schować... gdyby nie ten fakt to pomyślałbym, że ową ruchliwość spowodowałem zniszczeniem "doskonałej" kryjówki, ale tak nie jest, bo domek z dwoma wejściami nadal jest bardzo ustronny.
Jakieś pomysły jak tą zmianę (która mnie ogromnie cieszy) wytłumaczyć ?

PS Często ludzie narzekają na ćwierkające świerszcze, ja kupuje takie odrobinę młodsze (gryllus assimilis) i jest totalna cisza, a do tego są tańsze!
PS2 Mniejsza samiczka zanim ją dostałem jadła tylko mączniki, po wprowadzeniu (odrazu do terra z tą starszą) zjadła 3 w ciągu trzech dni i to były ostatnie mączniki w jej życiu... Odkąd upolowała pierwszego świerszcza tak jakby ich nie było, a ja mam hodowle mączników do wywalenia ;p
pozdr