Przez jakiś czas było dobrze. Oczy stały się normalne i wrócił mu apetyt. Niestety od jakiegoś czasu przestał jeść, głowa zrobiła mu się duża, a skrzela skręciły się do przodu. Co jakiś czas się ruszy, ale jakby sprawiało mu to kłopot. Woda była wymieniana niedawno, jest czysta i przejrzysta. Do jedzenia dostaje ochotkę wędkarską. Podłoże złożone jest z małych kamyczków. Nigdy nich nie połykał. Przynajmniej nie przy jedzeniu, ponieważ zawsze go obserwuje podczas konsumpcji. Błagam, pomóżcie! Nie chce go stracić...