cześć,
mam samicę z tego gat. mam ją już 3 lata i świetnie zaaklimatyzowała tym bardziej że pochodzi z "odłowu".
Nie oswajałem jej w ogóle, nie miałem i nie czułem takiej potrzeby. Przez pierwsze kilka miesięcy była bardzo płochliwa, chował się gdy tylko ktoś zbliżył się do terra. Teraz jest zupełne inaczej. Mógłbym ją karmić z ręki. Jak jest bardzo głodna to przybiega jak tylko wkładam pokarm. Zajmuję się nią tylko ja i "zna" mnie bardzo dobrze. Nie boi się już też kota, który często wygrzewa się na terrarium.
cierpliwości i będziesz mógł popstrykać foty swojej parce.