
Zakochałam się w aksolotlach, kiedy pierwszy raz zobaczyłam zdjęcie aksika w kalendarzu (do dziś wisi ono w moim pokoju


Pozdrawiam wszystkich posiadaczy tych słodkich stworków, i gratuluję Trzcince ogromnej wiedzy, cierpliwości i zaangażowania, dzięki którym niejedno zwierzątko wyszło z opałów
