Dziękuje za odpowiedź, widzę że legwany jedzą całkiem niemało, inna sprawa że mam dość duży ogródek, i jakieś 50m (oraz siatkę) do dużego oraz w połowie dzikiego pola, w lato żółtego od mniszka:) Co do legwana koleżanki - jeszcze się z nim nie widziałem, jednak nie jestem zbyt pewien jego stanu, 1,5 roczny legwan ma jakieś 50cm podobno (samiec), i jest generalnie karmiony owocami oraz warzywami, przebywa w terrarium 1x0,5x0,5m lub coś w tych okolicach. No i legwan mało co obcuje z ludźmi. A jak się ma sprawa z transportem legwana na duże odległości?Za jakieś 2-3 lata zamierzam wyjechać zagranice w rejony skandynawskie (Norwegia lub Dania), wolałbym go nikomu nie oddawać, tylko zabrać ze sobą gdy się już urządzę. Gdy będę miał możliwość zrobię zdjęcia legwana i dam do oceny.
A czy takowy legwan z 'odzysku' ma szanse być wyrośniętym smoczyskiem? Czy po zapewnieniu mu odpowiednich warunków zacznie się prawidłowo rozwijać i uzyska odpowiednią wielkość co do swojego wieku?
Legwan prawdopodobnie trafi do mnie już jutro, na przynajmniej tydzień, osoba od której go biorę się przeprowadza i chce aby go chociaż tyle przetrzymać jeśli się nie zdecyduje na niego, niestety terrarium wystawić dopiero będę mógł za jakieś 2 miesiące, będzie się musiał jeszcze odrobinę pomęczyć w tej małej klitce. Co do oswajania - wnioskuje że ta refleksja nie była skierowana do mnie;< Nie wymagam żeby legwan skakał mi w ramiona i merdał ogonem gdy mnie zobaczy, jednak wolałbym aby nie spędził 20 lat w najciemniejszym kącie terrarium - bo każdy człowiek wywołuje w nim panikę. Póki co najbardziej mi zależy aby był zdrowy;)
Legwan jednak dopiero będzie za parę dni, wynikł za to inny problem, mianowicie przyjechał jakiś znajomy do osoby od której go biorę, legwan tak się go przestraszył że zgubił ogon. Czy ogon chociaż częściowo odrośnie? Zaznaczam że legwan ma ponoć ok 1,5 lat, to normalne w tym wieku? Zastanawiam się teraz w jakiej kondycji psychicznej jest jeśli do tego doszło, inna sprawa że nie chciałbym aby zwierze się męczyło u osoby nieodpowiedzialnej. Czy transport legwana do osoby zupełnie nowej nie narazi go na jeszcze większy stres?
Będę musiał się nad tym trochę bardziej pogłowić, aktualnie głównym powodem dla którego bym go wziął to z litości dla zwierzaka, nie wiem natomiast czy nie lepiej poczekać 2 miesięcy gdy będę mógł zapewnić odpowiednie warunki legwanowi i kupić małego. Do tego będzie wiosna, więc łatwiej będę miał z dostępnością do świeżego jedzenia i masę czasu przed zimą na założenie własnego domowego ogródka.