Wiesz Mateuszu,, jak dla mnie to że zwierze jest pełne energii, nie jest osowiałe, zachowuje się normalnie, je, wygrzewa się, pływa - oznacza że nie cierpi, że nie jest mu niewygodnie z tym pancerzem i że nie jest mu źle. Każde żywe stworzenie w momencie cierpienia przestaje się zachowywać normalnie - a żółwiczka się zachowuje jak najbardziej normalnie, jak każdy zdrowy żółw. To, ze wygląda co najmniej dziwnie nie powinno być pretekstem do jej usypiania.
Natil - wiem, i zdaję sobie z tego sprawę. Z królikami są straszne jazdy, bo słodkie przytulaski, ale żywot królika u dziecka to +/- 2 tygodnie. Ostatnio na gumtree było ogłoszenie o sprzedaży klatki używanej 2 tygodnie, bo 'niestety królisia nie ma już z nami' - i zdjęcie może 4letniej dziewczynki przy klatce i króliku - Sherlockiem być nie trzeba żeby się domyślić, co się stało :/
Ja niestety raczej się nie pojawię, musiałam poprzemieniać dyżury żeby 17go na wystawę jechać bez problemu. Chyba że okaże się że w pracy będą pustki i nie będę musiała iść Ale to dopiero w tym dniu będę wiedzieć W każdym razie życzę udanego spotkania
to się nie tyczy tylko egzotarium, tutaj się ważą losy całego schroniska, caluśkiego. psy i koty wrócą do zapyziałych warunków sprzed dwóch lat, gady trafią w niepowołane ręce, schron poleci w dół w sondażach i znowu stanie się opuszczony i zamknięty.