Dziś przychodząc do domu zastałem mojego Kamka nieprzytomnego :/ brak jakichkolwiek reakcji, jedyne co można zauwazyć to intensywwne zazielenienie kilku punktów wokoło pyszczka.
nie wiem czy on żyje czy nie, i co mogło go w ciagu kilku godzin doprowadzic do takiego stanu

dopiero jutro moge isc z nim do weterynarza :/
Moze mi ktos powiedziec jak rozpoznac czy on jeszce zyje ?