Victorarmy

W temacie krótko, ale postaram sie problem rozwinąć.
Moja żona otrzymała w prezencie wymienionego w tytule kameleona (obecnie jakieś 5-6 miesięcy, prawdopodobnie samiec bo ma kask, ale nie ma ostróg na tylnych łapach) , jako pokarm otrzymuje świerszcze (posypane wapnem), drewnojady (lub jak kto woli mączniki), marchewkę (którą nie wiedzieć czemu uwielbia), winogron, mandarynki oraz dwa razy w tygodniu witaminy, pojony ze średniego wodospadu (woda mineralna z witaminą D3) oraz za pomocą pipety (obecnie). Codziennie przez godzinę lub 2 świetlówka UVB i cały czas żarówka 35W. temperatura (nie pod żarówką) około 27 stopni. Pod samą żarówką (bez możliwości poparzenia) ma lianę, na której się często wygrzewa. Wilgotność od 50 do 70%.
Problem polega na tym (tak mi się wydaje, bo może tego problemu wcale nie ma), że ostatnimi czasy (jakieś miesiąc) bardzo rzadko się wypróżnia. Kiedyś robił to częściej. Ściółkę ma z wiórków kokosa, ale jej nie je, przynajmniej nie zaobserwowałem. Nie zauważyłem też, żeby polował na świerszcze, co wcześniej widziałem, ale może to być zbieg okoliczności. Wydaje mi się dość gruby jak na przedstawiciela swojego gatunku, ale czytałem że są "żarłoczne" więc myślałem, że tak może być. Natomiast ostatnio przeczytałem, nie wiem niestety gdzie, o zaczopowaniu i zaczynam mieć podejrzenia. Zwierzątko wydaje mi się zrobiło sie apatyczne, ale kolory przyjmuje te same, prawidłowe podobno czyli głównie jasnozielony. Dwa razy zrzucał wylinkę. Czasami potrafi powoli obsuwać się na lianie i zwisać na 3, potem na 2 łapkach, a w końcu ląduje na dnie terrarium. Aha... dodam jeszcze, ze terrarium przygotowywane było dla innego zwierzaka i jest bardzie poziome niż pionowe (40x80x40). I to chyba wszystkie wiadomości. Pomóżcie mi proszę, być może na forum było to już wyjaśniane, ale nie mam siły przekopywać sie (po przefiltrowaniu) przez 23 strony różnych tematów, w większości niedokładnie lub ubogo opisanych w temacie (co zresztą i ja czynię).
Jeśli będzie potrzeba porobię i udostepnię fotki, zarówno Anusiaka (tak nazwała go żonka ) jak i terrarium.
Pozdrawiam i liczę na pomoc.