lizzard_princess

Piękny roczny samiec agamy brodatej . Karmiony karaczanami, drewnojadami, bazylia i innymi ziolami,warzywami i owocami. Mam go od małego, jest mily i troche nieśmiały wobec obcych. Pięknie umaszczony, z całym ogonkiem ! Nie przeszkadza mu towarzystwo psów wokoł terrarium, ruchliwy, ciekawski, biegacz dostaje sepia i witaminki . Szukam dla niego domu z powodu naglego wyjazdu nie moge go wziasc za granice . Ma nowe niedawno zrobione terrarium pustynno skaliste z żarówka uvb i grzewcza, termometrem, nowym wodospadem z firmy exoterra ( cena samego wodospadu to 200zł) . Wyściółka terrarium - kostka kokosowa. Cena zawiera agamke, terrarium, żarówki, wodospad, kostke kokosowa -nowa 1 szt., reszte witamin które je

.Terrarium wyposażone w wentylacje, oraz mały wiatraczek na baterie do rozrzedzenia powietrza. Terrarium ma schowek oraz jest na kółkach co pozwala na przesuwanie go po pokoju

.Tylko poważne oferty Wymiary terrarium 150 cm wys 90 cm szerokość 60 cm głębokość

 

 

 

 

ODBIÓR TYLKO OSOBISTY W KATOWICACH

 

kontakt przez email: kinga.gogolewska@gmail.com

 

 

cena minimalna 850zł

 

http://allegro.pl/agama-brodata-piekny-samiec-nowe-terrarium-i3435398743.html

Witam . Nie mialam dostepu do internetu stad moja nikła aktywność na forum. Pisałam pare miesiecy temu post o pierwszej agamce dot. oswajania a raczej jego braku. Moja agama okazala sie samcem, urosła i zmężniała.  z racji na swoje duze rozmiary budujemy jej nowe terrarium - zostaly ostatnie szlify i bedzie przeprowadzka do duzzzego domu. 

Problem w tym ze wydaje mi sie ze Lucjan umiera. Wszystko zaczelo sie pare dni temu kiedy byla awaria pradu - nie mial światła ani ciepła przez kilka godzin - nie mialam mozliwosci przeniesienia go gdzies indziej. Kiedy światlo wrocilo on juz byl schowany w swojej za malej juz jaskini - upchniety i spal. Myślalam , że nie żyje przestraszylam sie ale kiedy popsikalam mu pyszczek lekko woda to otworzyl oczy . Od tamtej pory jest osowialy , nie je, nie pije, przemieszcza sie po terra ale nic pozatym. Ostatnio zjadl jednego drewnojada ale widac sprawialo mu to jakby bol - mial jakby skurcze w brzuszku widzialam jak sie kurczy brzuch i rozkurcza. Nie mial badanego kalu chcialam to zrobic ale laboratorium w ktorym moge bylo zamkniete przez dluzszy czas , ostatnio dzwonili ze mam dostarczyc kał za 2 tyg. ale co ja im dostarcze skoro on nic nie je . nie wiem co mam robic. jestem poczatkujacym terrarysta pomozcie prosze

Witajcie. pisze w sprawie mojej agamy- mam ja od grudnia, teraz juz jest calkiem spora.pisalam o niej w watku"pierwsza agamka"
wszystko co wyczytalam na temat agam i ich wspanialego usposobienia nie ma pokrycia w zyciu realnym. nie sadze zeby to byla ciagle aklimatyzacja.moja agama po prostu nie lubi ludzi. Nas traktuje jako podajniki jedzenia, pozwala sobie posprzatac w terra,ale nie ma mowy o dotykaniu - nie moge sprawdzic jej plci bo nie da sie jej wziasc na rece . wkurza sie , odskakuje. nie jest w odosobnieniu bo mamy terrarium w naszym pokoju gdzie ciagle ktos sie kreci, chodzi, ciagle sie do niej zaglada. przynosze jej smakolyki, karmie z reki. czytalam ze agamy garna sie do ludzi, sa towarzyskie itd. to w takim razie moja agama jest wybrykiem jakims
przykladowo mialam gekony lamparcie ktore po miesiacu same pchaly sie na rece ,nie bylo problemow z wyjeciem ich .
najbardziej martwie sie ze agama ktoregos dnia mnie zaatakuje, rosnie bardzo szybko, jest coraz wieksza . myslalam ze poki byla mala to sie bala ludzi , ale jej to nie mija
pomozcie mi

dodam ze agama ma ok 25 cm
wrzucam kilka zdjec pod spodem

Na początku witam wszystkich miłośników terrarystyki , szczególnie agamek;) nie wiedzialam gdzie moge się przywitać dlatego postanowilam tutaj.
Mam agamke od ok 1,5 miesiaca
Dostałam ją od mojego narzeczonego wraz z samodzielnie zrobionym terrarium
Agamka w tej chwili ma ok 30cm dlugosci, ( ma o dziwo ma piękny ,nie ogryziony ogon).
Z racji tego ze to moja pierwsza agama mam pare pytan:


1) czy musze karmić ją codziennie? je naprawde dużo np. 9 mączników , troche owocków, pare listków mięty lub liści rzodkiewki

2) czy wszystkie agamy sa takie żarłoczne , czy tylko moja taka jest?

3) agama coraz czesciej zbliza się do szczypiec i do mnie podczas karmienia , natomiast nie ma mowy o jakimkolwiek dotyku - czytalam ze agamy garną się do ludzi znajomi ktorzy maja agame potwierdzali , a moja jest totalnym dzikusem co mnie martwi, bo mialam wczesniej gekony lamparcie ( niestety obydwa umarły:( jeden zaraził drugiego jakims paskudztwem ze sklepu zoologicznego) i szybciej sie oswajaly.poświecam jej naprawde dużo czasu, nie ucieka, nie zlosci sie ale nie widze tez zeby jakos wybitnie miala ochote na zapoznanie się ze mna.

4) z racji ze nie pozwala się dotknąć nie mam zamiaru poki co stresować jej sprawdzaniem płci, jednak chcialabym wiedziec na przyszlosc czy konfiguracja np samica i samica jest dopuszczalna??

pozdrawiam i w załączniku wrzucam fotke mojej brody