Swego czasu miałam szponiastą i karlika. Karlik w akwarium był pierwszy i szponiasta się z nim "wychowała". Oba razem żyły i nie było między nimi żadnych kłótni. Karlik zszedł śmiercią naturalną. Postanowiłam dokupić kolejnego karlika. Wpuściłam go do akwarium ze szponiastą i... został zjedzony. Co istotne karlik był tej samej wielkości co poprzednik. Do dziś nie wiem czy pierwsza żaba miała farta czy to jakieś żabie "przywiązanie"
Opiszę przypadek szponiastej, może czyjaś żaba znajdzie się w podobnej sytuacji i będzie potrzebowała pomocy.
Żaba wylądowała u lekarza weterynarii. Okazało się, że choruje na nerki a pod skórą zbiera jej się płyn. Przyczyny choroby nie są znane, taki "urok" żaby. Lekarz spuścił z żaby płyn (25ml!) i kazał ją obserwować. Na zabiegi będzie musiała chodzić przynajmniej dwa razy w roku.