odkryłam właśnie że moje dwa wstężyki się rozmnożyły...
Starszego mam od października 2008 (miał średnicę muszli ze 3 mm - żółty) i od początku prawie wiadomo było że to w. gajowy, młodszy pojawił się u mnie w lecie 2009 (średnica muszli na początku 6mm - złotobrazowy) ale bardzo długo nie miał ciemnego obrzeżenia muszli i myślałam nawet że to wstężyk ogrodowy.
A teraz mam chyba setkę ślimaczątek:) Niestety nie przyuważyłam ani samej " akcji" ani nawet jaj... Nie sądziłam, że w dość małym terrarium i w warunkach mieszkania będą się rozmnażać. W zimie w dodatku...Nic na to nie wskazywało.Zazwyczaj każdy siedział w swoim kącie...
A tu we wtorek znalazłam maleńkie muszelki, kilka na kamieniach i korze w terrarium, kilkadziesiąt - kilkaset?? w ziemi przy ściance. Wczoraj zaczęły łazić po szybach.
I teraz pytanie...Mam zamiar te małe wypuścić gdzieś na wiosnę, ale do tego czasu chcę poobserwować jakie kolory będą miały muszle. Co mam z nimi zrobić? Odseparować od dorosłych? Takie małe chyba nie zaczną się od razu namnażać?
Czy ktoś to w ogóle przerabiał? Grozi mi inwazja???
pozdrawiam


Znajdź zawartość
Kobieta



