Post_Mortem

Kupując urządzenie powinieneś otrzymać schemat jak go podłączyć (zapewne coś takiego jak zostało zamieszczone na stronie nr 2): http://www.tridonic.com/com/en/download/data_sheets/DS_PCI_C011_single_en.pdf

 

Gdy masz możliwość podpięcia przewodu ochronnego do układu to podepnij tak jak to zostało pokazane na rysunku nr 1, a jeśli będziesz "łączył" tylko na 2 przewody (fazowy i "zerówka") to wykorzystaj ten drugi schemat. I będziesz miał rozwiązany temat zasilania do urządzenia. Te dwa białe "sloty" wykorzystujesz do podpięcia bright sun'a.

Nie zgodzę się z Tobą, mimo że nasze zwierzęta nie żyją na wolności od kilku pokoleń to nie chcesz chyba powiedzieć że zapomniały że trzeba jeść. Tego instynktu raczej się nie pozbędziesz i to nie zależnie czy pies czy gad. Raczej był bym zwolennikiem teorii że po pierwsze to okres zimowy dla wszystkich gadów jest okresem zmniejszonej aktywności.  A po drugie zmieniamy zwierzęta przyzwyczajając je do złych nawyków. W końcu psa też można nauczyć jedzenia tylko z ręki nieprawdaż ? U kota również można zmniejszyć instynkt łowczy. Jak na wsi masz kota i go pasiesz regularnie to za myszami mu się latać nie będzie chciało, może dla rozrywki jak jeszcze da radę. Podobnie z gadami. Ale z tego co wiem to gady są dobre w minimalizowaniu strat energetycznych, w szczególności jeśli chodzi o polowania. Więc moim zdaniem mają większą tendencję do ulegania takim fanaberiom.

Sam osobiście też nie przesadzam z tymi temperaturami, podłożami itp. Gadzina jak jest dorosła i zdrowa to sobie poradzi oczywiście musi mieć UVB i wyspę ciepła o odpowiedniej temperaturze ale z resztą lepiej lub gorzej ale sobie poradzi.

 

Nie chcę się wdawać w polemikę z Kolegą, żeby nie zaśmiecać wątku, ale mimo wszystko chyba coś jest jednak na rzeczy skoro dość spora grupa osób sygnalizuje problemy na tym tle twierdząc zarazem, że ich osobniki są zdrowe. Nie twierdzę, że mogą to być problemy przejściowe związane z porą roku choć młode osobniki raczej nie powinny przejawiać skłonności do zimowania. Kwestia zdefiniowania okresu zimowego również jest bardzo umowna skoro w terrarium teoretycznie warunki przez cały rok są bardzo zbliżone, a gdybyśmy się chcieli odnieść do naturalnego biotopu agam to teraz w ich naturalnym środowisku trwa kalendarzowe lato

 

Można oczywiście ograniczyć się działaniach związanych z odżywianiem gadziny jedynie do umieszczania pokarmu i wody w terrarium i nie ingerowania w to co się dzieje (tzn. wyjść z założenia, że jeśli będzie jaszczurka głodna to zje, jeśli będzie spragniona to się napije sama, a jeśli tego nie robi to oznacza, że nie odczuwa takiej potrzeby). Tylko wtedy po pewnym czasie zaczynają się problemy - zwierzę się odwadnia, staje się osłabione i podatne na różnego rodzaju przypadłości chorobowe. Tak jak napisałem u innych swoich zwierząt nie obserwowałem podobnych zachowań i mimo wszystko jestem ostrożny, żeby postrzegać instynkt samozachowawczy jaszczurek przez pryzmat tego do czego byłem przyzwyczajony będąc posiadaczem innych rodzajów zwierząt.

 

Abstrahując jednak od tego jaką metodologię każdy sobie wypracuje, wydaje mi się, że najważniejsze jest utrzymywanie zwierzęcia w dobrej kondycji i samopoczuciu. 

 

pozdrowił

Rozumiesz, że ona MUSI sama polować (polować poluje). To jest jaszczurka, która dziko żyje i poluje, walczy o pokarm. Po co na lekki przymus, skoro sama je (jednak właśnie TU jest problem, że za rzadko)?

Jest trochę prawdy w tym co piszesz @Magi00, ale......
Należy wziąć poprawkę na to, że Nasze gadziny nie funkcjonują w naturalnym środowisku, a co więcej przeważająca większość z Nas ma osobniki, których potomkowie nie mają wiele wspólnego z jaszczurkami z odłowu. Byłbym ostrożny, żeby oczekiwać od takich gadzin zachowania takiego jakie prezentują na wolności. Zauważ, że większość z Nas traktuje swoich podopiecznych jak "osobniki specjalnej troski" i na jak bardzo kuriozalne aspekty zwracamy uwagę dla ich "dobra" (które z punktu widzenia zwierzęcia występującego w naturze są delikatnie mówiąc abstrakcyjne):
- na wyspie ciepła temperatura nie może przekraczać 40 stopni, bo się gadzina "ugotuje",
- podłoże, którego najlepiej żeby w ogóle nie było bo gdy będzie "nieodpowiednie" to jaszczurka będzie je zjadała i się zaczopuje,
- urządzamy kąpiele relaksujące, masujemy brzuszek i poimy siemieniem lnianym,
- świerszczy nie zostawiamy na noc bo przecież mogą pogryźć naszego pupila.

Takich abstrakcyjnych przykładów naszej "nadopiekuńczości" można byłoby mnożyć....
Moim skromnym zdaniem jeśli ingerujemy w te wszystkie sfery życia gadziny dla jej tzw. "dobra" to ingerencja w odżywanie nie wydaje się w tym kontekście czymś nienaturalnym zwłaszcza, że z tego co można na forum przeczytać niewiele Naszych agam przejawia instynkt "łowcy". Napiszę w ten sposób: moja Agamka na pewno by nie jadła samodzielnie tyle ile zjada przy karmieniu na lekki przymus. Miałem tego najlepszy przykład jakiś czas temu. Według mnie zaletą takiego karmienia jest to, że zwierzę pobiera pokarm regularnie (o stałej porze i w takiej samej ilości), regularnie się wypróżnia (codziennie) i unikam niespodzianek w postaci "kolekcji" owadów żyjących w terrarium pośród dekoracji.
Dla mnie osobiście gadzina jest zagadką - mam różne zwierzęta - 2 bardzo duże psy, kilkadziesiąt sporych egzotycznych ryb z odłowu, a swego czasu było jeszcze kocisko i jeśli chodzi o karmienie to z tymi wszystkimi zwierzętami łącznie nie miałem tyle problemów co z Agamą. W tym przypadku była bardzo prosta zależność - zdrowe zwierzę przyjmuje pokarm z ochotą i nie trzeba czynić jakiś szczególnie skomplikowanych zabiegów, żeby go nakłaniać do jedzenia.W przypadku agamy sprawa jest trochę bardziej skomplikowana, ale ma to swój urok

Piszesz Magi, że Twoja agamka je ale za rzadko - czyli widocznie instynkt łowcy u niej nie dokońca funkcjonuje tak jak należy. Zrobisz jak uważasz, ale masz starszego osobnika aniżeli ja, a jest o wiele mniejszy. Niestety jest to zapewne efekt odżywania. Ja nie zaryzykuję, żeby odpuszczać agamie regularne posiłki i aby moje zwierzę wyglądało tak jak 5 tygodni temu gdy zaczynaliśmy kurację przeciwko pasożytom.

Ciemne przebarwienia, które się pojawiają u jaszczurki okresowo świadczą o dyskomforcie jaki odczuwa agama głównie w związku z sytuacją stresową. Czy te przebarwienia pojawiają się jedynie na podbrzuszu, czy też na szyi (brodzie) ?

Moim skromnym zdaniem takie zachowanie świadczy o tym, że Twoja obecność stresuje gadzinę. Sięgnij pamięcią wstecz i spróbuj przeanalizować czy w przeciągu ostatnich dwóch dni nie miała miejsce jakaś sytuacja z Twoim (lub Twoich bliskich) udziałem, w której agama w wyniku Waszego zachowania mogłaby się w jakiś sposób przestraszyć ? Niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni Koledzy, ale ja na Twoim miejscu ograniczyłbym kontakt ze zwierzęciem - pobyt w pokoju jak najbardziej tak, ale w niezbyt bliskiej odległości od terrarium (tak żeby agama Cię widziała, ale żeby ta odległość była na tyle bezpieczna, żeby jej nie stymulowała do ucieczki - np. weź sobie krzesło i usiądź w bezpiecznej od terrarium odległości czytając książkę). Być może zbyt dynamicznie się kręcisz po pokoju i gadzina czuje się zagrożona bo nie wie jakie masz intencje jeśli Twoje zachowanie jest zbyt dynamiczne ?

 

A jak wygląda sprawa kąpieli agamy ? Czy ją kąpiesz (ewentualnie czy ma w terrarium odpowiednio dużą miskę, w której może się potaplać)? W tak młodym wieku agama często przechodzi wylinkę i być może odczuwa dyskomfort bo nie ma wystarczająco nawilżonej skóry, stąd taka reakcja.

Tak z ciekawości zapytam, skąd wiesz jak się zachowuje zwierzę, gdy nie ma Cię w domu ?

 

Kolejna sprawa - rozważ zmianę podłoża na jakiś czas na ręczniki papierowe.

A kolega ma jakieś pojęcie o agamkach?Kto to jest jeśli można spytać? )

 

Poczułem się wywołany do tablicy więc pozwolę sobie napisać, że to ja jestem tym "tajemniczym" szczęśliwcem

Agamek się jeszcze aklimatyzuje (przybył do Krakowa prawie tydzień temu - w sobotę), a ja sukcesywnie przyswajam wiedzę obserwując zarazem bacznie nowego współlokatora mojego Syna (terrarystyka jest dla nas czymś zupełnie nowym, ale widzę, że chłopaki się dogadują . Na chwilę obecną wszystko jest pod kontrolą i zmierza w dobrym kierunku. W przypadku ewentualnych wątpliwości jestem w kontakcie z poprzednim właścicielem - Damianem, który najlepiej zna charakter i obyczaje gadziny, a ja staram się kontynuować to co Damian zapoczątkował gdy agama pojawiła się u niego w terrrarium

Agama stała się bardzo ruchliwa czy to dobrze ??

sory bardzo ale skąd mam wziąść kase jedynym źródłem pieniędzy są rodzice bym miał kase bym kupił i bym nie oszczeędzalł

 

Wczoraj późnym wieczorem Koledzy z forum zwracali Ci uwagę, że o tej godzinie agama powinna już spać, a z Twojej ostatniej wypowiedzi wynika, że kolejny dzień z rzędu popełniasz ten sam błąd co wczoraj i zamiast dać zwierzakowi odpocząć po ciężkim dniu spędzonym - delikatnie mówiąc - w mało komfortowych warunkach jakie zapewniasz agamie, Ty podziwiasz o 22-ej jak agama paraduje po terrarium.....

 

Czy Twoi rodzice wiedzą, że jest coś takiego jak obowiązek szkolny ? Czytając Twoje wypowiedzi odnosi się wrażenie, że Ty w ogóle nie chodzisz do szkoły - masz poważny problem ze składnią języka, nie wspominając o koszmarnej ortografii i czytaniem ze zrozumieniem.  

 

Założony przez Ciebie wczoraj wątek liczy już 17 stron, a pomimo usilnych prób dotarcia do Ciebie, które podejmują bardziej doświadczeni Koledzy cały czas drepczesz w miejscu i się zasłaniasz, że Ty nic nie możesz bo jesteś uzależniony finansowo od rodziców. To może posadź łaskawie przed komputerem, któregoś z rodziców żeby poczytali sobie w czym jest problem bo zwierzę to nie zabawka.

 

Najbardziej szkoda tej Twojej agamy bo naprawdę trafił Ci się piękny egzemplarz. Szkoda tylko, że miała takiego pecha.....

to powiedzcie co ja mam kurde teraz zrobić z ujową żarówką 70 zł w plecy i kamieniem 130 zł w plecy no co mam  zrobić ?

 

To wszystko zależy od tego w jakim stopniu jesteś wrażliwy na cierpienie zwierzęcia, a zarazem odporny na przyglądanie się jak zwierze powoli umiera.

Przy takich warunkach jak stworzyłeś w terrarium samopoczucie jaszczurki będzie się stopniowo pogarszało, aż w końcu agamie "siądzie" układ immunologiczny, złapie np. infekcję pasożytniczą, która ją wyniszczy od środka i w końcu Ci padnie. Bo jak rozumiem nie jesteś również przygotowany finansowo na ewentualne wizyty u weterynarza ? Wtedy będziesz również "w plecy" w związku z zakupem agamy.....

 

 

Z tego co masz napisane w profilul jesteś osobą niepełnoletnią (zapewne uczącą się), więc mam świadomość, że nie masz płynności finansowej i nie możesz sobie pozwolić na nieprzewidziane wydatki nawet jeśli te które poczyniłeś były totalnie chybione z punktu widzenia hodowli agamy.

Z tego względu trudno jest mi coś Ci doradzać niemniej jednak ja na Twoim miejscu usunąłbym kamień grzewczy, zamontowałbym dodatkową oprawkę ceramiczną za kilka złotych nad wyspą ciepła i kupił jakąś podstawową żarówkę koncentryczną w pierwszym lepszym sklepie elektrycznym (kilka różnych mocy, żeby nie było za ciepło ani za zimno nad "wyspą" tj. 40W, 60W no i może ewentualnie 100W). Musisz tylko pamiętać o tym, że odległość od tej żarówki do agamy nie powinna być mniejsza niż ok. 30 cm, żeby nie przysmarzyć agamy. Kolejna sprawa - kupiłbym żarówkę kompaktową exo terra 10.0 (tej starszej generacji bo jest trochę tańsza od tych z nowej serii). Pozostałe przedmioty tj. kamień i żarówka UVB 100 wystaw na jakiś portal ogłoszeniowy i sprzedaj. Zawsze odzyskasz trochę pieniędzy, a te przedmioty i tak nie nadają się do terrarium z agamą.