Witam, na stronie pytonów królewskich użytkownik zamieścił post wraz ze zdjęciem:
"Pomoze ktos ? ;( moj pyton od samego poczatku kiedy go kupilam mial dwie kreski ale dzis zauwazylam ze są mega czerwone i sie pojawily inne. Co to do cholery jest.. jak moge mu pomoc ? Gdzie sie zwrocic do weta, jesli jest potrzebny. Czy to mogą byc pasozyty ?"
Jeśli ktoś z was się spotkał z takim przypadkiem proszę o komentarz. Ja osobiście pierwszy raz widzę takie coś. Moje pytony nigdy pod spodem pyska nie miały takich ranek.
Wygląda to jak pęknięcia spowodowane nadmiernym rozciągnięciem skóry (być może po karmieniu?).