tak jest to małe niedociągnięcie ponieważ miałbyć torf, ale mi się skończył bo musiałem wężowi dosypać.
w poniedziałek uzupełnię zapasy i to poprawię. 3 dni na trocinach chyba mu nie zaszkodzą?
co do miseczki to sobie uświadomiłem że nie mam nic tak małego w domu. no chyba że kapsel po piwie ze spiłowanymi krawędziami? będzie ok?
aparat to Minolta 7D - może i dość stary, mało pixeli ale uważam że nie powstał jeszcze aparat, który mógłby go zastąpić.
do body wkręcony adapter na M42 do tego 2 pierścienie i obiektyw z zenita - swoją drogą bardzo niedoceniany obiektyw.
w sumie to zdjęcie było tak z doskoku robione bo nie bardzo wiem jak błysk lampy działa na ptasznika. makro się robi z dość bliskiej odległości i błysk musi być mocny. wie ktoś czy to może zaszkodzić?
on zajadał się tuż przy ściance - widać nogę opartą o ściankę, końcówka obiektywu była ok 5 cm od ścianki i pająk ani nie drgnął tylko kontynuował konsumpcję.
więc jeżeli mu to nie szkodzi to jak mnie najdzie wena porobię jeszcze parę portretów
wszystko z napisem Minolta dobre jest. ja jeszcze jak jest Konika to już w ogóle.
jak na iso 400 to nie jest źle, ziarno tylko na tle a to można delikatną medianą w PSuju poprawić
ale przymknęłaś obiektyw do F8. używasz jakiegoś konwertera makro że masz tak małą głębię? czyżby Raynox?
foty łaaadne. szczególnie miniaturek bezkręgowców, gratuluję.