dZiEKUJE cI bardzo za odpowiedz. wiesz, ona siedziala tam juz 3 dzien i balam sie ze mi z glodu paDNIE WIEC delikatnie usunelam to cholene tlo i dalam jej z pensetki robaczki - zjadla ze smakiem poza tym, nie sprawia wrazenia, ze sie mnie boi - je z ręki, nie ucieka... mysle, ze po prostu jest za malutka do swojego terra - w tej chwili.
Ale zastosuje sie do Twoich porad - czytalam juz o tej metodzie..........mam nadzieje tlyko, ze nie "zdziczeje".
Skoro zNASZ SIE na felkach spytam sie jeszcze..........czy sadzisz ze dobrym rozwiazeniem bybloby dokupienie jej starszego towarzystwa (poltoraroczną kobitkę)??
Nie znam plci malucha ale 2 kobitki chyba by sie dogadaly??
Pozdr
Dziękuje Jednak jeje nie zakrywałam-gdyż bałam sie ze zdziczeje.....Wyjelam tło i postawiłam za terra i póki co to jedynym problemem pozostała szyna po której jeżdza dzrzwiczki - lubi sie w nią wciskać ale to nie problem gdyz mozna ja nakarmic
Ale fakt ze coraz wiecej spaceruje , je i to mnie cieszy - a karmię ją świerszczami (jak na razie) + gerber wymiezany z miodem i witaminami - ale woli to pierwsze
I mam wrazenie ze szybko rosnie chyba ja za bardzo rozpieszczam ;P
Nurtuje mnie ten problem. Mojej felce tez odpadł ogonek
Podobno odrasta mniejszy i nie taki ładny jak wczesniej - tak przeczytalam w ksiazce o gekonach ;/