właśnie dziś w dzień sobie zjadł wyszedł z kryjówki i sie za chwile schował
straszliwie sie boi wszelkich ruchów jakie są wykonywane w pokoju nawet w dość dużej odległości od niego !
ale na rękach jest spokojny i można go spokojnie brać.
Może jeszcze się nie przyzwyczaił do nowego miejsca (mam go ok 3 tygodni) ?? czy będzie całe życie taki strachliwy ??
Od jakiej wielkości można zacząć karmić go myszkami?? obecnie ma 50 cm i daje mu oseski mysie (4 na jeden posiłek) i spokojnie zjada. podaje my średnio raz na tydzień.
raczej sie nie poklei bo nigdzie żywica nie wypływa, tylko bardzo intensywny zapach.
Konar wygotowałem w wodzie z solą ale nic nie pomogło
Może jakiej pomysły ??