Tak... nieudana wylinka imago to najgorsze co sie może zdarzyć hodowcy zwłaszcza jak ma on zamiar umieścić swojego ulubieńca po śmierci w gablotce.... mojej grastice także nie udało sie dobrze przejść ostatniej wylinki, pokrzywiona noga, pokrzywiona pierwsza para skrzydeł, nie napompowana druga para, czarna plama na głowię.....
Jeśli chodzi o te czarne plamy to moja grastica ma czasem takie po posiłku, ale odkąd daje jej czasem chipsy cebulowe, czarne plamy sie nie pojawiają. Skrzydełek nie odcinaj, koledzy mają racje, amputacja nawet u owada jest niedobra, mimo ze już raczej skrzydła się nie napowietrzą to modliszka będzie sie pewniej czuła jak będzie maiła przynajmniej częściowo zakryty odwłok, sam osobiście wyprostowałem mojej SG Skrzydełka mocząc je i ściskając dwoma plastikowymi papierkami, może jest to prowizoryczna pomoc, ale efekt jest całkiem nie zły, jej nogę wyprostowałem usztywniając wykałaczką i papierem toaletowym.
Redi
Użytkownik od 23 mar 2008W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny mar 25 2008 03:19