Haha, dobre wiesci, wczoraj wieczorem scynk sie obudzil i najwidoczniej coś grzebal, chcial polowac, ale maczniak uciekl mu pod podloze.. wtedy zrezygnowal. Hmmmm myśle że wtedy jak nei chcial nic jesc to tylko dlatego ze byl zestresowany...Teraz śpi, no ale to ta pora wkoncu:) wrzucilam mu tam troche marchewki ...moze ktoras ruszy:)
Uff...dobrze ze udalo mi sie tutaj zrobic konto, bo wszedzie indziej to masakra. No dobrze, przejde do watku, moj scynk berberyjski nie je, nie wiem mam go od 4 dni i strasznie sie martwie czy coś mu nie dolega. Byc moze wyjmowalam go zbyt duzo razy, ale przeciez duzo śpi, nie wyjmuję go tak czesto. Podawalam mu maczniaki i za pierwszym razem tzn w ten sam dzien w ktorym go kupilam czyli 15 marca, to zjadl je......... potem nie chcial ich jesc i gdy go wyjmowalam z terra , od razu zasypial na mojej rece, czasami poweszyl troche i ,,pobiegal" lecz potem zasypial. Chcialam zwrocic tez na to uwage, że jak go kupowalam, to był gruby dosyc, taka kluska..wiec moze sie przejadl i robi sobie teraz glodowke? Hmm..nie wiem, Powiedzcie mi, co mam robic. Probowalam mu tez dac marchewki, jablka, ale tego tez nie chcial. Z kazdym dniem chudnie, ale kupe robi. Ta biala ostatnio widzialam w pojemniku z woda. Wiec chyba nie zagrozilo mu zadne zaczopowanie czy cos. Wtedy co podawalam mu maczniaki po raz 1 to zjadl chyba z 4 a potem juz nie chcial. Wiec co mam zrobic?????????