Odrazu mowie ze jestem poczatkujacy i jest to moja pierwsza modliszka. Mam ja od jakich 2/2,5 miesiecy. Od poczatku karmiona jest bialymi robakami, chodziaz spotykalem sie z opiniami ze sa one zbyt tluste i niedobre jako pozywienie. Pozywiajac sie tymi robakami dozyla ona w spokoju szostej wylinki ( wylinki przechodzia srednio co 10 dni, choc zdarzaly sie przypadki ze zrzucala ona skore nawet w 8 dni). Nie wiem dokladnie kiedy ma przejsc ona imago ale wiem jedno nie bedzie juz taka jak wczesniej nie jadla od dwoch dni czyli wiedzialem ze przygotowuje sie do wylinki, wczoraj wieczorem biegala ona zywo po moczboxie ale jednak dzis rano jak sie obudzialem lezala na ziemi, nie uwolnila ona ze skory prawego jak ja to mowie chwytaka. Jak nie poradzila sobie po kilku godzinach postanowilem jej pomoc. Polalem troszke woda to miejsce i baaardzo powmoli i delikatnie sciagnelem wylinke. Teraz prawa strona ciala jest jakby sparalizowana tylne odnoza sa troszke zdeformowana i mniej rchliwe niz po stronie lewej zas chwytak jest calkiem zdeformowany i modliszka nie posiada w nim czucia jak domniemam. Porusza sie ona z trudem ale jednak probuje. Mam wrazenie ze na grzebicie widac jakby skrzydla ich zarys. Wiec moje pytanie do bardziej obeznanych w temacie: Co moglo byc przyczyna tego jezeli dotychczas bylo bardzo dobrze ??