
Zolwica, wedlug poprzedniego wlasciciela, zostala przywieziona (yyyy przemycona :/) z Egiptu ponad 30lat temu. Cale swoje zycie spedzila w Irlandii, latem (albo "latem") w ogrodku, zima w domu-na podlodze.
Oto zdjecia-na zyczenie-po kapieli

Kilka starszych zdjec zolwicy znajduje sie w galerii (folder PANCERZ). Jakby bylo malo, to daj znac

Aaaa i na glowie maly strupek... ehh...


zdjecia dupci chyba slabe...


Jak juz kiedys pisalam...ubolewam, ze nie moge jej wywiezc z Irl, bo naprawde oddalabym ja w rece bardziej doswiadczonego hodowcy... ehhh
Pozdrawiam