kadma

Sprzedam lub praktycznie oddam za symboliczną opłatą (100zł) legwana zielonego (łac. Iguana Iguana). Legwan jest zdrowy, zadbany, regularnie naświetlany żarówkami UVA, UVB. Ma lekko ponad rok i mierzy około 1m długości. Nigdy nie było z nim żadnych problemów, nie chorował, ma spokojny charakter. Posiada oczywiście wszystkie dokumenty. Sprzedaję go bo na studiach niestety nie mam dla niego wystarczająco dużo czasu... Oddam tylko w dobre ręce. Odbiór osobisty na terenie Wrocławia lub okolic Nowej Soli, Zielonej Góry w woj. lubuskim.

Sprzedam Legwana Zielonego ( Iguana Iguana). Legwan ma półtora roku, mierzy ok 1m. Posiada wszystkie dokumenty. W dobrej formie, nigdy nie chorował, dobrze karmiony, regularnie naświetlany UVA i UVB, podawane mu były wapno i witaminy. Z trudem się z nim rozstaję, jednak nie będę mieć już czasu by się nim opiekować. Cena to 200zł ( do negocjacji). Sprzedam tylko w dobre ręce. Odbiór osobisty na terenie Wrocławia bądź okolic Zielonej Góry. Chętnie odpowiem na wszystkie pytania mailowe, na pw oraz podaję telefon kontaktowy: 604936809

Sprzedam Legwana Zielonego(Iguana Iguana). 1,5 roczny, z papierami. Zdrowy, bezproblemowy, ładnie ubarwiony, cały ogon. Zwierzę ma ok. 1m długości. Cena- 200zł. Odbiór wyłącznie osobisty, miejsce do uzgodnienia. Kontakt na PW.

Witam. Mam do sprzedania niespełna 1,5 rocznego legwana zielonego. Zdrowy, żywotny, z papierami. Więcej info na priv. Cena i miejsce odbioru do uzgodnienia.

Mój leg, ma niespełna rok, a zachowuje się dokładnie tak, jakby miał okres godowy. Ucieka z terra, gdy tylko ma okazję, jak nie może, to cały czas usiłuje to zrobić. Ma takiego kręćka, że aż boję się, że jest niedogrzany, niewiele czasu spędza pod lampami. Co do jedzenia to oczywiście brak apetytu, a jak już nawet podejdzie to zrobi trzy kęsy i to tak łapczywie jakby to jedzenie my krzywdę zrobiło i chciał je 'zagryźć'. Kiedy jest na spacerze, jego ruchy są gwałtowne, a gdy chce go z powrotem zabrać do terra to i mnie atakuje. W terrarium nie było nic zmieniane. Do tej pory miał bardzo dobry apetyt i był grzeczny, praktycznie cały dzień spędzał pod lampami i nie próbował uciekać. Zastanawiam się, co się z nim dzieje. Zmienił się z dnia na dzień. Na okres godowy chyba dla niego za wcześnie?