Gdy go znalazlam nie mialam zielonego pojecia, ze jest w ciazy... A teraz skubany urodzil. A raczej urodzila. Na poczatku mialam mysli, ze najlepiej byloby go wypuscic tam, gdzie go znalazlam, ale po pierwsze nie mam teraz mozliwosci, zeby tam wrocic, a po drugie zaczelam szperac, czytac i zainteresowalo mnie to wszystko, bo wczesniej nic o skorpionach nie wiedzialam. No wiec tak troche zal byloby mi po prostu go teraz wypuscic. Dlatego licze na jakies wsparcie, porady i z gory dzieki:)
A dziekuje, dziekuje.. Do Indonezji latam od 12 lat, tak sie jakos zlozylo;) Dluga historia:). A obecnie jestem na rocznym stypendium w Jogjakarcie, na Jawie. Studiuje jezyk indonezyjski, taniec tradycyjny, gamelan, batik. W Polsce, po powrocie, czeka mnie juz tylko magisterka z psychologii miedzykulturowej. Wiec nie spieszy mi sie wracac;) No i jeszcze ta pogoda. Tu piekne slonce, cieplutko, egzotyka..wystarczy pojsc na spacer i mozna skorpiona znalezc Nie no, z tym skorpionem to przypadek, pierwszy raz spotkalam tu skorpiona. Ale gekony na przyklad wszedzie. U nas trzeba isc do sklepu zoologicznego, zeby gekona kupic, a tu czasem ludzie maja ich dosyc, bo sa doslownie wszedzie, w kazdym domu. Ot inny swiat.