Nie, nie trzeba. Jest to rosiczka która występuje także w Polsce i spokojnie możesz ją postawić na balkonie/tarasie na zewnątrz na podstawku z wodą lub wewnątrz na parapecie okna.
Odnośnie "Rośliny mięsożerne - zwane też owadożernymi": - nie polecam stosować się do wszystkich porad zawartych w tej książce traktujących o zwalczaniu grzyba/ pleśni/szkodników. Kilka z tych środków zostało wycofanych z rynku ze względu na szkodliwe ich działanie np. benlate http://www.safe2use.com/ca-ipm/01-05-08b.htm
Hm, a myślisz że kapturnica by tych larw nie strawiła? Pozbawiłeś ją posiłku. Po to właśnie są te kaptury, żeby chwytać w nie zdobycz. Twoja kapturnica to Sarracenia Purpurea. Każdy z jej liści jest pułapką, destylki możesz dolewać raz na jakiś czas, pomoże,a nie zaszkodzi.
Co do dzbanecznika to dłuższy temat. Nie mamy pojęcia o tym co to za dzbanecznik. Nie wypuszcza dzbanków bo może mieć za mało światła ,zbyt małą wilgotność lub jedno i drugie.
Odnośnie liści niełownych kapturnicy- czasem zdarza się tak, że jak ma zbyt mało światła to kapturnica wypuszcza takie podłużne, wstążkowate liście - i one nie łapią zdobyczy gdyż nie mają wykształconego kielicha tzn zdobycz nie miałaby gdzie wpaść i być trawiona.
Co do oświetlenia - nie znam się na takim dla zwierząt, ale dla roślin najlepsze są jednak świetlówki np. Sylvania Grolux. Jeśli masz inne źródło światła to dobrze jakby miało ono wysoki udział barwy niebieskiej i czerwonej w widmie,a jak najmniej zielonej. Poza tym już na pewno lepsze np. żarówki energooszczędne od zwykłych. Ciekawym rozwiązaniem są także małe świetlówki z trzonkiem G23 - stosowanym np. przy lampkach do biurka.
Nie trzeba spryskiwać, ale można, to pomaga podnieść wilgotność ale najczęściej tylko na ok 15 minut. Jeśli rośnie dobrze bez spryskiwania to nie ma sensu teraz zmieniać warunków. Natomiast to prawda, że kluczowe jest dobre oświetlenie, bez tego trudno o dzbanki przy trudniejszych gatunków.