Nie jesteśmy początkującymi osobami, nikt jej nie męczył.
Była tylko ruszana, aby przenieść ją z paczki do normalnego lokum, oraz sprawdzić, czy żyje.
2 dni jej nie ruszaliśmy (niczym), nie zmieniała miejsca, tylko delikatnie się kilka razy poruszyła. Jak napisaliście miała zwiększoną temperaturę i wilgotność (mierzyliśmy).
Padła ;/
Szkoda tylko, że się męczyła.
----
Prośba do tych od złośliwych komentarzy: Nie traktujcie każdego, kto tu zada pytanie jak sadystę, lub żółtodzioba.
Elly
Użytkownik od 05 sty 2008W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny paź 11 2017 22:17