Witam,
3 letni legwan,dosc wszedobylski wspial sie na scianke terrarium i niestety stracil kawalek piaskowca ktory teoretycznie byl przymocowany.W efekcie piaskowiec musial przygniesc mu koncowke ogona.Niestety nie bylo mnie w domu ale po wszystkim stwierdzam ze koncowka ogona nie rusza sie:-( Prawdopodobnie uszkodzil sie nerw i co teraz?Po pierwsze,gdzie w Warszawie szukac pomocy weterynaryjnej,bo obdzwonilem kilka miejsc i kaza dzwonic do ZOO...po drugie,czy jest mozliwosc ze ta koncowka obumrze i odpadnie a ogon sie zregeneruje?Czy bedzie trzeba chirurgicznie usuwac?
Nauczka na przyszlosc-nie wykladac scian terrarium NICZYM albo mocowac naprawde mocno.Chociaz ja testowalem co jakis czas i bylo ciezko naruszyc te plytki a jednak jemu sie udalo...I teraz mam pretensje do samego siebie za glupote.
Przepraszam za byc moze glupie pytania ale nigdy nie zdazylo mi sie nic podobnego i zupelnie nie wiem co robic.
P.
PatrykG
Użytkownik od 03 sty 2008W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny sie 27 2010 13:32