Essa

kwarantanne robisz poza docelowym terra najlepiej w plastikowym boxie i to jego czyścisz codziennie , gorącą a najlepiej wrzątkiem wodą z octem.
jeżeli nie masz ścianek tak jak piszesz to zdezynfekuj porządnie a w terra zostaw tylko ręczniki papierowe i zdezynfekowaną wyspę ciepła. I jakąś miskę z wodą też dezynfekowaną.
Przez strzykawkę możesz podawać zmielone owady karmowe / gerbera tylko w składzie z kurczakiem lub ewentualnie ugotowanego bez przypraw kurczaka zmielonego na drobną papkę z lekkim rozcieńczeniem wodnym. Ale ja polecam bardziej pipetę niż strzykawkę bo może się zdarzyć że niechcący wstrzykniesz za dużo pokarmu na raz.
Kwarantanna trwa od pierwszego podania leku poprzez koniec podawania leku i 10 dni po ostatniej dawce robisz badanie kału kontrolne i jeżeli nie ma pasożytów - koniec kwarantanny.

poprzez robaki co rozumiesz? owsik?

30 sztuk na cały miesiąc ? To jakiej wielkości jest ta szarańcza i ile - co kiedy podajesz dla ilu osobników? To Twoja podstawa diety?
Niestety nie właduję drugiego filmu bo internet mi na to nie pozwala...
Ale opowiem słownie. Posmarowałam olejem brzegi od wewnątrz 1cm i od zewnątrz 1cm , karaczany ślizgały sie po ściance ale po około 2minutach jeden zdołał wyjść , a potem drugi i trzeci -.-
Więc olej też nic nie da. Jedynym sposobem będzie miażdżenie głów
Ale ja będę starała się zwrócić tę miskę bo kompletnie mi się nie podoba. Wolę kupić tą dla kotów , bardziej wiarygodna jest i kilka osób ją polecało.

bardzo możliwe że dlatego tak się zachowuje. Teraz to już chyba bez sensu zakrywanie terra.
Pozwólcie jej przyzwyczaić się do nowego terra , ograniczcie ingerencję w jej życia na razie do minimum czyli do wymiany wody / karmienia / sprzątania.
Nie narażajcie jej na stres poprzez wyjmowanie z terra albo wypuszczanie z terra .
Jak najmniej na razie róbcie przy terra i unikajcie głośnych dźwięków jak głośne słuchanie muzyki czy telewizora

.Po kilku dniach do tygodnia możecie powoli przesiadywać obok jej terra i wyjmować na kilku minutowe sesje oswajające ją z waszym zapachem.
Mącznik nie może stanowić podstawy diety bo zawiera dużo chityny co wpływa na gorsze trawienie ,, a nawet prowadzi do zaczopowania.
Kupa koniecznie do badania , najlepiej do weta który zna się na gadach bo jeżeli wyjdą pasożyty to od razu będzie wiedział jak leczyc agamę.
Listę weterynarzy znajdziesz tu na forum.
Oczywiście może wykonać badanie inny wet ale musisz wypytać czy wykryje pasożyty agamy. To gad więc nie każdy wet tego się podejmie.
Nie wiem co to za witaminy ale nie przemawiają do mnie.
Nie można podawać witamin codziennie , a 1x w tyg a wapń musi dostawać 6 dni w tygodniu sypiąc na karmówkę.
Kup witaminy np. reptivite z d3 a wapń np. jbl lub zoo-med bez d3 (są też inne marki ale pamiętaj że wit. z d3 a wapń bez d3)

w dziale o agamach masz temat jak postępowac z kałem pobieranym do badań przeczytaj.

tu cytat z pogona.pl (którą dokłądnie przestudiuj) na temat dawkowania wapnia i witamin u agam :

witaminy:
agamom do 15 cm - 3 razy na tydzień 
od 15-20cm - 2 razy na tydzień 
20-35 cm - 1 raz na tydzień 
35-40+ - raz na tydzień co 2 raz , raz na 2 tygodnie

wapń w pozostałych dniach karmienia oczywiście uzależnione od wieku i wielkości agamy ( bo im starsza tym karmi się rzadziej )

link do gadzich wetów : www.terrarium.pl/forum/21-lekarze-weterynarii/
link do tematu o badaniu kału : http://www.terrarium.pl/topic/347543-jak-pobrac-i-przetransportowac-kal-na-badanie-parazytologiczne-przygotowanie-agamy-do-pobrania-krwi/
 

oj tyle błędów popełniłeś.
Drewnojady odstaw i to natycmiast , nie podawaj w ogóle , jako podstawę karaczany lub świersze i rób jej jutro kąpiele co godzinę według poniższego:

⦁    do czystej miski/pojemnika/wanny itp. nalać ciepłej ale nie gorącej wody , najlepsza temp 35-36 stopni (ciepła ale nie gorąca dla naszej ręki)
⦁    jeżeli lekarz nam przepisał to dodać lek lub uprzednio zaparzony rumianek (działa oczyszczająco , kojąco , leczniczo )
⦁    powoli wkładać na ręce agamę  , jeżeli panikuje trzymać na ręce w wodzie
⦁    kąpiel powinna trwać minimum 20 minut , optymalnie 30 minut (chyba że agamka jest odwodniona wtedy przedłużyć)
⦁    przy zaczopowaniu masować brzuch palcem lub wszystkimi palcami od połowy brzucha ku kloace (uważając aby nie naciskać mocno , zachować delikatność gdyż gady nie posiadają przepony oraz przy czopie można uszkodzić p-pok)
można patyczkiem do uszu delikatnie dotykać kloakę oraz jej okolice (stymulacja)
⦁    gdyby agama się wypróżniła nim skończy się kąpiel - wymienić wodę. Pamiętać aby wymieniać wodę jak zacznie robić się chłodniejsza
⦁    po kąpieli wytrzeć delikatnie agamę w ręczniki papierowe lub inny materiał.

Witaj

Po 1 nie podajemy agamom jako podstawy diety mączników oraz w szczeólności drewnojadów. Powinna miec jako podstawę karaki lub świerszcze a mączniki i drewnojady kilka razy w miesiącu lub rzadziej

Po 2 za małe terrarium planujesz kupić. Minimum to 120x60x60

Po 3 Takie terra możesz zrobić o wiele taniej sam

Po 4 Sztuczne rośliny mogą zaszkodzić jeżeli agama zje dlatego musisz obesrwować czy sie do nich dobiera

Po 5 nie stosuje się w terrariach pustynnych sprasowanego kokosa/czips kokosowy ze względu na to że będzie pylić i drażnić drogi oddechowe gada

hydrożel nadaje się do tego najbardziej bo jest zachowana higiena i jest to bardzo praktyczne. Do kupienia m.in. w FO

16cm i 10g wagi to bardzo mało - jeżeli chodzi o wagę jak i o wielkość agamy w 2 miesiącu życia :/
Ja bym powtórzyła badanie kału bo często w pierwszym badaniu nie wychodzą pasożyty.
Pamiętaj o pojeniu agamki żeby się nie odwodniła
Owady nie większe niż przerwa między oczami.
Wykąp ją jutro w ciepłej wodzie (jak włożysz rękę w wodę to ma być w sam raz dla ręki tj. do 36 stopni) kąpiele wiele działają i ożywiają agamy , po kąpieli podaj jej jeść

a teraz spojrzałam na zdjęcie i lekko marszczy jej się skóra po bokach , sprawdź poprzez naciągnięcie delikatne skóry z boku brzuszka czy wraca do ciała w normalnym tempie/zostaje/wraca powoli i napisz

Słuchaj przy takim zaczopowaniu jakie widze na zdjęciach to ten gekon niestety ale nie przeżyje przez 2-3 dni podawania parafiny.
Na Twoim miejscu robiłabym kąpiele w rumianku trwające po 20-30 minut co godzinę !
Woda musi mieć nie więcej niż tyle stopni ile ma Twoja ręka (nie może być gorąca)
Zaparz sobie rumianek w kubku (napar z kilku saszetek) i dodawaj po 1/3 kubka do kąpieli.
Nie masuj brzucha bo możesz zaszkodzić niż pomóc zwierzakowi. Ma napięte narządy wewnętrzne jamy brzusznej i masowanie mogło by spowodować perforację jelit w jego stanie.
Musisz szybko zacząć działać bo inaczej on nie przeżyje.
Daj go do terrarium kwarantannowego na samych ręcznikach papierowych (nie wstawiaj nic do terra aby nie było ryzyka że gekon spadnie albo uderzy się)
Możesz zaparzyć siemienie lniane i podawać do picia.
Ale weterynarz gadzi przydałby się mimo wszystko  rozumiem że nie masz dostępu z resztą stan gekona wymaga natychmiastowej pomocy więc bierz się za regularne kąpiele

mogła zwrócić pokarm z powodu niedogrzania... Mój Hunter z kolei wymiotował jak miał pasożyty i był odrobaczany... Więc ja dla świętego spokoju zbadałabym ten kał

tzn. chodziło mi również o niestrawione resztki pokarmu w kale. Też efekt niedogrzania

Fajnie że są ludzie którzy wszystko potrafią "ocenić" po zdjęciach...
Nic nie wiesz o Ewie , pokazujesz to w złośliwych wypowiedziach.
Było wiele innych wyjść z tej sytuacji niż tak traktować Ewę publicznie. To Twoja osobista sprawa co o niej myślisz.
A chciałam Ci powiedzieć że mam agame która również ma właśnie umierającą końcówke ogonka przez wylinkę
ale to nie moja wina bo już ja kupiłam jak miała obręcz z wylinki tylko było to praktycznie niewidzialne ,postepowało z dnia na dzień.
I to nie jest wynik tego że zaniedbałam.
Strasznie niesprawiedliwy jesteś.
I @nimcia ma rację. Odczep się od Ewy. Sam nie jesteś święty podając agamie prawie codziennie witaminy. Spójrz się najpierw na siebie a potem oceniaj innych.

Ja również nie wytrzymałam tego.

Ależ ja nie obarczam odpowiedzialnością za polecanego weta - źle mnie Pani zrozumiała , a próbuję wytłumaczyć DRAGONLAND'owi że to jest wet polecony przez Panią i że zna się na gadach (co jest równoznaczne z tym iż umie je leczyć i nie zajmuje się tylko króliczkami,kotkami czy pieskami). Nie chodziło mi o obarczanie odpowiedzialnością za kogoś tylko  o udowodnienie że wet leczy gady

Za mną przemawia wybicie wszystkich lokatorów z agamy i jest to niezgodne z opinią mojego lekarza. Napisałam tylko to co od niego usłyszałam i to co wiele źródeł podaje.
No i proszę o nie oskarżanie mojego weta o brak wiedzy na temat gadów (bo tak to odczułam po wypowiedzi kilka postów wcześniej) gdyż jak widac po wypowiedzi dr Marciniak są dwie szkoły i każdy lekarz może leczyć i zalecać inaczej

Moim zdaniem to nie jest niedorzeczne Tu występuje łańcuch gdzie jakieś zwierzę zarażone chorobą inwazyjną , ociera się o rośliny , załatwia się , może przenosić na sierści (łapkach , brzuchu itd.) ale również może przenosić człowiek np. na butach. To samo tyczy się ptaków. Zawsze jest możliwość że nawet na polanie odległej od stałego kontaktu ludzi czy drogi , mogą być rośliny na których są pasożyty lub inne badziewia.
No ale to jest moje zdanie Nie mówię że ta koniczyna była "zarażona" ale podsuwam taką myśl.