Wiem... czytałem to wszystko zanim go kupiłem... już moge mu próbować dać jeść z ręki... jeszcze nie je, ale nie zwykle nie ucieka ani nie daje oznak stresu... a po jego zachowaniu, jak czytałem czuje sie już pewnie w terrarium... koleś ze sklepu powiedział, żeby go wziąść na ręce mimo jego trzepania ogonem i nerwów, chwile pogłaskac i odkładać do terrarium to będzie wiedział że to nic złego a wręcz przeciwnie i sie oswoi... to dobry pomysł?? wydaje mi sie że to może mu jakoś zaszkodzić....
To pomaga im w wylince... w normalnym środowisku skaczą w razie niebezpieczeństwa z 30 metrów do wody i mogą tam siedzieć nawet godzinę... Gadałem z kolesiem ze sklepu i mówił, że to normalne...