mysle ze moj sprzet posiada w budowie wylacznik elektryczny... szczerze mowiac wyjazdow nie bralam pod uwage, wiec nie wiem czy lampka sie wylacza... wode ma, ma wszystko... no tylko z ta lampka problem. moze sie gdzies schowa jak mu bedzie przypiekac ogonek... ;P
jak moge nie wiedziec?... w mojej odpowiedzi nie bylo nic o temperaturze. oczywiscie ze wiem jaka ma byc i jaka jest... spokojnie nie od dzisiaj zajmuje sie wezami. ale zostawiam go pierwszy raz, a jedyny problem (pewnie niesluszny) mam z lampka... tyle. przepraszam jezeli ktos nie zrozumial...
dzisiaj juz wracam i mial lampke wlaczona. ale zauwazylam ze temperetyra jest raczej stala a jka spada to o pare stopni, wiec utrzymuje, ze nic mu nie bedzie... mam nadzieje... a chalupy nie spale bo 32 stopnie to jeszcze troszke za malo... dziekuje i pozdrawiam.
gekon lamparci na poczatek jak najbardziej, tylko musisz mu zapewnic wszystko to, czego potrzebuje. jezeli sprostasz tym wymaganiom, a nie jest tego bardzo duzo, to mozesz zaczac opiekowac sie takim zwierzakiem. to sa zwierzeta stadne, jak pisalo juz pare osob, wiec najlepiej bedzie, jak bedzie ich kilka... moze byc samiec i samiczka, samiec i dwie samiczki, ale raczej nie wskazane jest trzymanie razem dwoch samcow- pozabijalyby sie, chociazby o terytorium... o tym trzeba pamietac. pozdrawiam i powodzenia.
tez sadze, ze nie musisz kombinowac z dietą. jemu sie na razie nie znudzi, a jak podrosnie (rosna bardzo szybko) to swierszcze, larwy i witaminy "naturalne". oprocz ogrzewania musisz utrzymac w terra duza wilgotnosc, ok 85% i staly dostep do wody. terra nie powinno tez byc za male- ale to juz pewnie wiesz ;P uwazaj z nimi, bo sa dosyc delikatne. pozdrawiam