Właśnie wróciłem z giełdy i nie ukrywam, że mam co do niej mieszane uczucia. Sporo wystawców, jednak większość sprzedawała wyłącznie karmówkę. Zabrakło gryzoni (nie zauważyłem żadnych) i mi osobiście brakowało pająków właściwych, chyba tylko na jednym stoisku były młode amblypygi. Niemniej jednak reaktywacja całkiem udana i gdyby nie termin (jutrzejsza giełda w Piotrkowie Trybunalskim) na pewno frekwencja byłaby większa. Fajnie, że znów mamy coś pod nosem bo pod względem wspomnianej już wcześniej karmówki, jak i pająków czy elementów wystroju było naprawdę nieźle Poniżej foty i do zobaczenia w czerwcu!