Co do brania Zyrtecu to trochę średnio, nie raz brałem i dziękuję

Jeśli chodzi o pozbycie się hodowli, to też odpada, bo musiałbym kupować karmówkę co by mnie trochę zrujnowało przy obecnej liczbie pająków i gekonów.
A wyniesienie do piwnicy i obsługa w rękawiczkach powinna dać radę, nie?