Chyba najwyższy czas pewne rzeczy wyjaśnić

Przede wszystkim dziękuję wszystkim tym, którzy potrafią ważyć swoje osądy. to bardzo cenna i niestety rzadko spotykana cecha.
Przyznaje się do winy: ogłoszenie może nie było zbyt trafnie sformułowane.
Stan faktyczny wygląda nastepująco: nigdy nie przysżłoby mi do głowy kupienie żółwia dla zaspokojenia "fanaberii" czterolatka, żółwiem zajmuję się ja i tylko ja a osławiony już przez was 4 latek z pasją obserwuje jego zachowania, pomaga szykować mu pożywienie. chciałabym równiez uspokoić wszystkich bywających tutaj miłośników tych pieknych zwierząt, że zółwik nie jada sałaty i nie mieszka pod szafą. Tuptuś (to imię to akurat wina 4 latka) ma 7cm, domek wielkości 120x70, uwielbia mlecz z naszego ogrodu, koniczynę, rukolę i szałwię. Od kilku dni ma równiez letni wybieg na działce. nie mam odwagi twierdzić, że ma u nas warunki zbliżone do naturalnych ale myśle, że jest mu dużo lepiej niż w ciasnym akwarium wysypanym piaskiem bo w takich warunkach wcześniej mieszkał z 12 innymi żólwikami.
Przeglądałam to forum i jestem przekonana że za chwilkę znajdziecie milion nieprawidłowości jakie zdarzyło mi się popełnić ale mam jedną prośbę spróbujcie w przytsżłości nie oceniac ludzi pochopnie bo możecie komuś sprawić przykrośc. Nagonka na mnie (maile, sms) sprawiła mi na początku przykrość bo była strasznie niesprawiedliwa, póxniej jednak zaczęła mnie śmieszyć. pamiętajcie nikt nie dał wam patentu na "wszystkowiedzenie".
Ja i mój 4 latek pozdrawiamy wszystkich miłośników żółwi