Santiago

Trochę nie rozumiem o co ten krzyk tutaj
Sprawa komentarzy na allegro niezwykle prosta jest: sprzedający wystawia kupującego komentarz pozytywny:

Cytat

Transakcja przebiegła pomyślnie. Polecam.

Kupujący sprzedawcy negatyw:

Cytat

Pajak byl tragicznie zapakowany w jakas szmate,mial insekty na sobie, Allegrowicz przedluzy wysylke nie wysylal obu pajakow tylko jednego drugi podajze jak pow sprzedajacy Chromatoplema zyla w pudelku jakimis co bylo zebsute jedzenie pajaka.

No i o co afera? Czy któryś z tych komentarzy jest niezgodny z prawdą?

Rozumiem że sprzedawca był zadowolony z transakcji z kupującym więc pozytyw słuszny. Kupujący nie był zadowolony z towaru, więc negatyw uzasadniony. Nie widzę problemu. Przecież tak przebiegła między Wami transakcja. No chyba że sprzedającemu chodzi o kwestię antyreklamy na swoim koncie allegro. No ale to już mógł się postarać bardziej. I powiem tak: uwzględniając specyfikę allegro w pełni rozumiem dlaczego kupujący tak to przeprowadził. Teraz przynajmniej widnieje jasna i czytelna informacja dla przyszłych kontrahentów. Uważam, że takie zachowanie jest właściwsze niż "ja Ci pozytywa, ty mi pozytywa, a jak coś nie tak to ukryjmy sprawę"

Pomijam kwestię zachowania kupującego tutaj na forum bo widać, że kulturą nie grzeszy, jak i znajomością pisowni. Ale to inny temat.

Ale przecież nie napisał, że ma pretensje o to, że pająk martwy. Tylko, że źle zapakowany i ma robactwo na sobie. Rozumiem, że Ty stachu92 nie czytasz komentarzy na allegro, ale gro ludzi je czyta. I w tym momencie się poważnie zastanowią nad zakupami u tego sprzedawcy. Przypominam, że taki właśnie sens mają komentarze na allegro. To nie są eurogąbki tylko opinie na temat sprzedającego dla potencjalnych kolejnych kupujących.

Nie mam słów....
Przypominam sobie jak jeszcze niedawno Poe kajał się publicznie na forum i...panowała nieomalże atmosfera przyjacielska. "Bo trzeba dać kolejną szanse przecież"
Ludzie! Ile można? Ile tematów o tym panu było? Jest stara zasada, że ciało raz puszczone, dalej się puszcza

Czasem mam wrażenie, że żyję w kraju masochistów i że ludzie lubią być robieni w ....
Swoją drogą to...sami się prosicie.
Reasumując: koleś przyjechał do Ciebie, powiedział że (sic!) agama za którą TY dałeś mu pieniądze, tak serio nie jest jego, zabrał Ci agamę, którą Ci sprzedał i Ty...wierzyłeś, że Ci ją odwiezie? Nie znajduję słów, którymi mógłbym opisać to co sobie pomyślałem, nie narażając się na żółty kartonik

Osaa z całym szacunkiem, ale czytałem wszystkie posty. I nie znajduje rozsądnego wyjaśnienia dla takich działań: mam na myśli Twoje działania, a nie Poe. Jego oceniam w innych kategoriach: pewnie podobnych jak Ty teraz, ale przynajmniej w jego wypadku widzę logiczne przesłanki, by tak robić: zysk.

A odnośnie tego co napisałeś na samym końcu: przemyśl to raz jeszcze, bo na takim rozwiązaniu jakie można wyczytać między Twoimi słowami możecie więcej stracić niż on. Dużo więcej.

Temat nie najnowszy ale że jeszcze przed giełdą to od siebie coś dorzucę.
Z tych dwóch węży polecałbym Ci jednak mahonia. Sam piszesz, że lepiej byś się z tym czuł. Różnica w wielkości nie jest na tyle duża, aby przekładała się jakoś drastycznie na wielkość docelowego terra. Odnośnie kosztów utrzymania: w zasadzie identyczne, ale machonie mają wilczy apetyt.
Odnośnie kabli grzewczych: nie, nie stopią Ci faunarium, ale dla pewności możesz je odizolować zwykłym sreberkiem do pakowania kanapek
Natomiast skoro masz bardzo okrojony budżet, a chcesz aby starczyło Ci miejsca na dłużej to może pomyśl inaczej? Przejdź się do jakiegokolwiek marketu budowlanego (albo Ikea) i zobacz tam na te takie duże plastikowe pudła z pokrywami. Są znacznie większe od faunaboxów i dodatkowo masz jeszcze znacznie większa wysokość, dzięki której możesz znacznie zwiększyć powierzchnię do życia dla węża (chociażby przez wsadzenie tam korzeni). Cenowo one o ile pamiętam to ok 50-60 zł.
A zresztą...sam zobacz
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/30206325/
A jestem pewien, że można i znaleźć taniej. Rozmiary 79x57x42cm dla tych węży starcza Ci naprawdę na dość długo, by nie powiedzieć, że...dla mahoniówki może i nawet docelowo Pomijam walory estetyczne tego, ale jednak lepsze niż rack system
Reasumując: kupujesz takie pudło, robisz w nim (choćby wiertarką) dziury do wentylacji (góra + np jeden bok) i na dłuższy czas masz spokój.

Dla wszystkich próbujących mnie krytykować Sam tak nie robię, ale pudła przydają mi się jako tymczasowe terra i nie widzę przeszkód by w nim coś mogło zamieszkać na dłużej przy sensownym ustawieniu.