Znajdź zawartość
Mężczyzna
no wlasnie ja u siebie w swym inkubatorze nie mam zbyt dokladnej grzalki z termostatem. Włącza sie ona raz gora 2 razy dziennie i nagrzewa teperature powietrza do okolo 28.2 stopni po czym przez cala dobe powoli opada (zasluga styropianowego ocieplacza) az do temperatury 25.8 stopni i tak w kolko... czas nagrzewania sie do 28.2 wynosi okolo 30 min...
na razie nie widze zeby jajkom sie cos stalo, inkubuje je juz 10 dni i na zewnatrz nie widac zadnych komplikacji...
Tutaj rowniez dolaczam sie do pytania czy to az tak konieczne temp +- 0.5 ? w warunkach normalnych to niemozliwe zeby utrzymac stala temp. przez cale 2 miesiace !
HcT
Użytkownik od 20 maj 2007W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny lut 02 2008 11:30
Moje posty
W temacie:Samiec i Samica
23 lipca 2007 - 22:20
ja jak pierwszy raz doposcilem samca do samicy to ona jak go widziala zaczynala uciekac szybciej niz jestes to sobie w stanie wyobrazic 
. Oddala sie mu dopiero po dobrych paru dniach namolnych prob samca. Jestem z niej dumny pokazala ze nie taka latwa z niej kobitka.
Samiczka miala rok i 2 miesiace , samiec tez cos kolo tego
. Oddala sie mu dopiero po dobrych paru dniach namolnych prob samca. Jestem z niej dumny pokazala ze nie taka latwa z niej kobitka.Samiczka miala rok i 2 miesiace , samiec tez cos kolo tego
