wczoraj po powrocie z pracy zauwazylem ze moj waz mleczny uciekl z terrarium przez szczeline miedzy szybami w prowadnicy....terrarium stalo na biurku ale węza juz na nim nie bylo....musial spasc...przeszukalem caly pokoj cal po calu,centymetr po centymetrze,wszystkie ciuchy ,szafki,wszystko co miałem w pokoju i nic..miedzy podloga a regipsami zauwazylem szczeliny i przypuszczam ze waz mogl wlasnie tam wejsc...lub szpara pod drzwiami udac sie na dalsze wedrowki...w lazience moglby wejsc pod brodzik pod ktory prowdzi jedna taka wieksza dziura do rur...
proszę pomóżcie mi jak go mogę zwabić???wystawiłem na podłodze kolo biurka pudełko z torfem i ogrzewam je halogenem ale jak na razie nie przyszedł w to miejsce...przedwczoraj był karmiony wiec tak szybko nie zgłodnieje ale mam zamiar położyć na podłodze akwarium z myszkami może to go zwabi...czy są jeszcze jakieś inne sposoby????czy coś jeszcze mogę zrobić???pomocy nie chce stracić swojego wężyka...
dodam jeszcze tylko tyle ze mieszkam w wynajętym mieszkaniu i niedługo muszę sie wyprowadzić wiec błagam o szybkie odpowiedzi...pozdrawiam
chcialem sie podzielic z wami wrazeniem z wczorajszego karmienia mojego wezyka...
wczoraj karmilem moja mahoniowke i jak zawsze przed karmieniem wziolem ja na rece by sprawdzic czy w terra jest czysto i ogladnac weza....zawsze wkladam oseska na plytce z plastiku by waz nie nazarl sie podloza i wkladam weza...tym razem bylo inaczej....
przy probie wlozenia weza on zweszyl oseska i jeszcze calkowicie owinety wokol moich palcow strzelil w oseska i wciagnal na moja reke i pozarl...niesamowite wrazenie i radosc z tego ze waz czuje sie pewnie i bezpiecznie na mioch rekach...
pierwszy raz mi sie tak zdarzylo,czy ktos z was mial podobna sytuacje???
witam mam mloda mahoniowke ma 40 cm ale nie wiem czy to ksiaze czy ksiezniczka
ponoc mozna to okreslic po wygladzie ogona...oto kilka zdjec jakie udalo mi sie zrobic...moze komu suda sie okreslic jej plec....