Witam, zrobiłem kolejne badanie kału agamki, tak profilaktycznie robię co 3 tygodnie dla pewności. W poprzednich badaniach nigdy nic nie stwierdzono. W tym tygodniu okazało sie ze w kale weterynarz znalazł 1(jedno) jajko glisty psiej lub kociej. Czy spotkaliście się kiedyś z takim wynikiem u waszych agam? jakie leki podawaliście? jak wyglądała kuracja? Ja dostałem pastę którą podawałem nadczo przez 3 dni. (nie pamiętam nazwy tego leku ale ma kolor łososiowy)kończymy własnie kurację i na koniec tygodnia kał do badania. Po agamie nie widać było żadnych oznak, zachowuje się normalnie, apetytu tez nie straciła. Ile bym jej nie dał świerszczy czy zieleniny tyle zje Nadmieniam, że w domu mam psa lecz pies jest regularnie odrobaczany, a poza tym nie miał nigdy kontaktu z gadzinką.
d0r14n3k
Użytkownik od 17 kwi 2007W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 29 2015 12:10