Osobiscie nie popieram zjawiska power feedingu zwłaszcza u dorosłych osobników bo faktycznie nie służy to zwierzęciu ale podczas swojej raptem 7 letnie praktyki z pytonami tygrysimi muszę stwierdzić że w okresie od wyklucia do mniej wiecej roku półtora jestem zwolennikiem częstego karmienia żeby nie powiedzieć- "futrowania"... Tak naprawdę w tym okresie na 99% można stwierdzić czy dochowamy się pięknego zdrowego węża czy też chuderlaka z którym będą ustawiczne problemy. Nie wydaje mi się choć może to zdanie powinno należeć do Weterynarzy - że w pierwszych dwóch latach życia i dobrego karmienia spowodujemy nieodwracalne zmiany miażdzycowe i przetłuszczenie organizmu. Tempo wzrostu u tych dusicieli w przeciągu pierwszych dwóch lat życia jak wiemy jest ogromne i po pierwszym i kolejnych przyjęciach pokarmu możemy w zasadzie zagwarantować prawidłowy rozwój, wzrost a w przypadku np. samic przygotowanie do rozmnażania. Nie bez kozery mówi się że im wieksza samica tym wiecej jaj, ja powiem wiecej- im wieksza i grubsza samica tym wiecej jaj i wieksze prawdopodobieństwo klucia zdrowych i silnych osobników, wszak budulca u takiej samicy nie brakuje, w przypadku samców bywa różnie choć jak to mówi Witek Plucik "...im dłuzsza skóra na dupie wisi tym lepszy samiec w kryciu..."
dreex
Użytkownik od 16 wrz 2003W tej chwili Niedostępny
Ostatnio aktywny kwi 06 2025 13:44