pytanie troszeczkę abstrakcyjne. xD tzw. "drzewko szczęścia" czyli grubosz jest sukulentem z Afryki i nie odpowiada w ogóle.
Nawet nie wiem czy w takich warunkach (tak wilgotno, tak mokro) w ogóle by przetrwało.
Ponadto grubosz, co prawda ma (jeżeli jest dość stary) gruby pień i w miarę twarde łodygi, ale jego liście są bardzo kruche, łatwo łamią się na pół, więc łażenie po nim jest wykluczone.
"zielone" w sensie, że jak on miałby (ten kameleon) zjadać listki grubosza? Bo nie do końca zrozumiałem.Bo mój kamyk uwielbia podgryzać zielone:)
Podsumowując, kompletnie nie opłacalne (nierealne) jest hodowanie grubosza w takim terrarium.
pozdrawiam.