Drogi kolego nie rozumiem sposobów w którymi próbujesz nakarmić swojego pupila.Oto sposoby które zawiodły z jedzeniem martwej karmówki:
Machanie jej przed nochalem, nawet go lekko uderzyłem myszką
Kładłem myszkę przed nochalem żeby sama se zjadła, bez stresa.
Nieraz kładłem jej mysz na niej bo ona nie lubi jak coś na niej leży więc myślałem że zaatakuje
Ktoś mi powiedział, żebym jej dał nie białą myszkę tylko kolorową albo czarną więc dałem kolorową i czarną z tymi samymi sposobami i nie chce ich jeść
Czy Ty chciałbyś schabowym dostać po nosie albo żeby w restauracji kelner podał Ci pyszne danie na Twoich plecach?? – myślę, że nie. Kup po prostu długą pęsetę najlepiej plastikową, chwyć martwą mysz za ogon i „do zabawy”. Pozwól aby wąż ją zobaczył (potrząsaj, lekko przesuwaj po przedmiotach, obracaj ) gdy ją poczuje – zwolnij ( u mojego węża najlepsze efekty dają lekkie! szarpnięcia )
Efekt murowany!
Ja karmię żywym lub mrożonym (oczywiście przed podaniem rozmrażam i podgrzewam do temperatury żywej myszy).
Pozdrawiam i życzę sukcesów w karmieniu martwym pokarmem.


Znajdź zawartość
Mężczyzna
