Spadki temperatury podczas inkubacji jaj są jak najbardziej wskazane. Większość terrarystów stosuje je w nocy, ale w dzień też nie przeszkadzają. Więc spokojnie inkubuj jaja dalej. Podkreślam, że nie stosowanie spadków temperatur jest bardzo niekorzystne dla zarodka! Fakt, inkubacja trwa wtedy krócej, ale za jaką cenę. Młode mają małą odporność i większość z nich nie ma nawet siły wydostać się z jaj, a i spora część po wykluciu zaraz pada z wyczerpania.
Kasia napisała chyba wszystko co najważniejesz. Może odwołam się do własnych doświadczeń i dodam że moja samica po włożeniu pojemnika z ziemią prze kilka dni zwyczajnie nie zwracała na niego uwagi. Dopiero gdy posadziłam ją na ziemi zaczęła kopać jamę. Dotarła do samego dna a następnie odwróciwszy się złożyła jaja. Chciałabym również zauważyć że włożony przeze mnie pojemnik miał wysokość +/- 30 cm. Radziłabym Ci wiec zastąpić ten włożony przez Ciebie wyższym. Przy inkubacji jaj zwracaj uwagę na spadki temperatury w nocy. Są one konieczne!
dzisiaj znalazłąm taki opis na jednej ze stron dlatego pytam:
"Wąż zbożowy nie jest wybredny i w zasadzie zjada wszystko co jest odpowiednie wielkościowo (co da radę udusić i połknąć); nadają się myszy, chomiki, młode szczury czy małe kurczaczki. Węże z rodzaju Elaphe potrafią doskonale się wspinać, co sprawia, że obok gryzoni polują także na ptaki i wyjadają ich pisklęta z gniazd. W naturze ich pokarm jest dość zróżnicowany i obejmuje różne gryzonie, owady, ryby, skrzek żab, żółwie, węże, jaszczurki, żaby, ptaki i ich jaja, łasice, nietoperze, wiewiórki a nawet niewielkie króliki"
Dziękuję za informacje. jestem dość świerza w sprawach węży. Do tej pory hodowałam jeszczurki. Na stanie mam młodego 25 cm weża zbożowego i niestety jak na razie nie chce przyjmować mrozonych osesek. W najbliższym czasie spróbuje z żywym pokarmem. Może jest to spowodowane stresem związanym z pobytem w nowym miejscu... cóż zobaczymy...
Dziękuje Mordd za cenne informacje. Warunki wydaje mi się że ma dobre. Ale oczywiście jeszcze sprawdzę innym sprzętem pomiarowym. co do wielkości pojemnika to na razie umieściłam go w okrągłym pojemniku o średnicy 30 cm. Sądzisz że taki pojemnik jest dobry dla 25 cm malucha? Kryjówki oczywiście mu zapewniłam. Jedna to połówka kokosa a druga to wyżłobiony kamień. Ma dość obszerny basen ale nie zauważyłam żeby z niego korzystał.
Jakiej wielkości gryzonie mogę podawać takiemu maluchowi i jakie gryzonie proponujesz? Bo oseski najwyraźniej mu nie idą jak na razie. Oczywiście będę cierpliwie czekać bo maluch jest u mnie od paru dni, ale zaczęłam się niepokoić bo nie jadł też tydzień przed wysyłką u hodowcy. Informacja że do miesiąca może nie jeść trochę mnie uspokoiła.
I jeszcze jedna sprawa mnie nurtuje. A ciągu dnia nie zauważyłam żeby opuszczał kryjówek. Natomiast nocą jest bardzo aktywny. Z opisu wynika że prowadzi raczej dzienny tryb życia. Czy powinnam się niepokoić?