Zgodze się z tym, że przynoszenie do domu obiektu , który matka nazywa "obleśnym robalem" i którego się po prostu brzydzi jest troche szczeniackie. Moja matka brzydzi się wszystkiego, co chcialem kupic... Pająków, węży, jaszczurek. Ja powiedziałem że kupie legwana i jak tego niezaakceptuje to wyprowadzam sie do babki ( mam spoko babkę ). 3 dni po tej rozmowie powiedzialem zeby dala mi na książkę o tym gadzie. Zobaczyla że czytam, babka jej troche nagadała,nabrała zaufania i teraz już pogodziła się z faktem
Ad2. no skoro tyle czytałeś o legwanie to chyba wiesz ze legwa i agama zyją w zupełnie innych warunkach środowiskowych a juz nie wspomne o mozliwych aktach agresji i wywieranym stresie miedzy sobą. pomysł skrajnie poroniony :/
No widzisz troche czytałem i w książce Witolda Borkowskiego " Legwan Zielony - potomek smoków " napisane jest, że legwana zielonego można trzymać w jednym terrarium z agamą błotną....
[ Muszę przyznać, że się troszkę zdziwiłem, jak widzę takie posty a autor jest z nami od prawie dwustu dni O_o
Zarejestrowałem się na tę strone kiedy strzeliło we mnie zainteresowanie terrarystyką, miałem wtedy kupić legwana, lecz miałem dość cięzki wypadek, który zmył moje plany. Ale teraz jest wszystko ok i zaczynam na nowo